Walka nie ustaje. Członkowie stowarzyszenia "Droga S 11" spotkali się w piątek z samorządowcami i parlamentarzystami z regionu, aby rozmawiać o ostrowskiej obwodnicy, a dokładniej o budowie jej drugiego etapu.

"Mam zapewnienie, że jedno z najbliższych posiedzeń sejmowej komisji infrastruktury będzie poświęcone całej drodze S-11, czyli także ostrowskiej obwodnicy" - powiedział Radiu Centrum prezydent Jarosław Urbaniak:

"Przewodniczący komisji patrzy na S-11 jak na całość i wie, że zrobienie tego połączenia - od Kołobrzegu do Bytomia, musi się zacząć od dokończenia obwodnicy. Czyli najpierw trzeba skończyć to, co już zostało zaczęte. Ostrów w ostatnim czasie robi bardzo dużo w tej sprawie, bo podnosząc temat obwodnicy, kierujemy uwagę również na całą S-11, pokazując jak ważna jest dla gospodarki, nie tylko wielkopolskiej."

Posiedzenie komisji zaplanowano na koniec marca. Czy przyniesie jakieś decyzje dla Ostrowa i całej S-11 okaże się za kilka tygodni.

"Staramy się, by droga S-11 pojawiła się we wszystkich strategicznych dokumentach" - powiedziała prezes stowarzyszenia Bożena Przewoźna:

"Jako stowarzyszenie pilnowaliśmy by S-11 znalazła się na liście przy opracowywaniu sieci TNT. Przede wszystkim dlatego, że te sieci mają dofinasowania z UE. Biorąc pod uwagę stan naszych budżetów, to jest bardzo ważne, czy uda się uzyskać wsparcie. Tam, gdzie takie dofinansowanie udało nam się zdobyć, drogi zaczęły powstawać. A mamy na to szansę, bo jesteśmy na liście TNT, a dokument już jest w UE i nikt nas z niego nie skreśli."

Budowa pierwszego etapu obwodnicy kosztowała 300 000 000 złotych. Na drugi potrzebne jest 500 000 000 złotych.