Radni gminy Szczytniki (pow. kaliski) wracają do tematu nieprzejezdnej od kilku lat drogi w Lipce. Rok temu gmina próbowała sprzedać ją jednemu z mieszkańców, ale nie zgodzili się na to radni. Domagali się wtedy jej naprawy.

"Okazuje się, że droga wciąż jest nieprzejezdna. Dlaczego?" - pytał na ostatniej sesji w Szczytnikach radny powiatowy Stanisław Błaszkowiak:

"Droga jest nieprzejezdna przez byłe tereny cegielni Lipka. Wiadomo co tam zostało zrobione przez osobę mieszkającą w pobliżu. W mojej ocenie droga ta i teren został obsadzony świadomie drzewami."
O naprawę drogi dopytywał również radny Zbigniew Karczewski: "Chciałbym się dowiedzieć od zastępcy wójta, który miał się tym zająć, dlaczego nie udrożniono tej drogi?"

"Droga ta nigdy nie była ujęta w inwestycjach" - wyjaśnił zastępca wójta Stanisław Marchwacki. "Żeby udrożnić tę drogę, trzeba zabezpieczyć na ten cel pieniądze w budżecie gminy. Niestety, ja jako zastępca wójta nie zrobię tego z własnej pensji. Wyliczyłem jedynie koszty naprawy drogi i na tym się skończyło."

"Tak naprawdę można tę drogę zrobić za parę groszy, w systemie gospodarczym. Straż wycięłaby drzewa, a gmina zapłaciłaby tylko za równiarkę. Droga byłaby przejezdna i... po problemie. Dodam jeszcze, że radni w ubiegłym roku wyrazili zgodę na udrożnienie tej drogi"

- dodają zastępca wójta Szczytnik, Stanisław Marchwacki oraz radny Zbigniew Karczewski. Na sesji nie padły żadne deklaracje, kiedy zostanie naprawiona droga. Wyjaśniono radnym, że konieczna jest tu dokładna analiza wszystkich wydatków i, jeśli wystarczy funduszy, droga może doczekać się remontu. Ale o tym i tak zdecydują ostatecznie sami radni.

marciniakrc.fm