To był Maj

Komendant Główny Policji, Zbigniew Maj zdecydował o oddaniu się do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dymisję przyjęto w czwartek wieczorem.

Powód: nazwisko Zbigniewa Maja pojawia się w kontekście śledztwa prowadzonego przez prokuraturę w Łodzi, dotyczącego podejrzeń nieprawidłowości w Urzędzie Miasta w Kaliszu i aktywności Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

W tym śledztwie komendanta obciążać mieli - jak informuje TVP Info - obecnie czynny oficer CBA, a były szwagier komendanta, z którym jest on w tej chwili w konflikcie oraz były już funkcjonariusz CBA, rodem z Kalisza. Kto? Można się jedynie domyślać, bo w końcu nie ma ich tu powsżwchnje znanych tak wielu.

"Mogę potwierdzić, że w prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi postępowaniu występuje osoba pana Zbigniewa Maja - poinformował na konferencji prasowej jej rzecznik Jarosław Szubert.

video: TVN24

Odmawiając podania szczegółów postępowania stwierdził, że "wielowątkowe i wieloosobowe" śledztwo dotyczy podejrzenia zaistnienia szeregu nieprawidłowości w działalności kaliskich instytucji samorządowych oraz bezprawności działań funkcjonariuszy publicznych" - informuje TVN24. Szubert śledztwo określił jako "wielowątkowe i wieloosobowe", a sprawę jako "dość rozbudowaną".

Postępowanie toczy się "w sprawie" i póki co nikt na razie w Kaliszu zarzutów nie usłyszał.

"Żadne śledztwo prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuraturę nie dotyczy obecnych władz Kalisza" - zapewniał Radio Centrum prezydent Kalisza, Grzegorz Sapiński: "Toczące się postępowanie w prokuraturze łódzkiej dotyczy lat minionej kadencji, a nie obecnej. I chciałbym to jasno powiedzieć, ponieważ pojawiają się artykuły prasowe typu 'Korupcja w Kaliszu' i nie chcemy by ktoś z mieszkańców odniósł wrażenie, że podczas tej kadencji toczy się jakieś postępowanie".

Skąd u obecnego prezydenta Kalisza taka wiedza i ogromna pewność, że prokuratura czy CBA nie prowadzi żadnego śledztwa dotyczącego obecnej kadencji samorządu? To pozostaje zagadką... Wiadomo, że ww. postępowanie prokuratury łódzkiej dotyczy lat 2013-14.

screen: TVP INFO

Inne źródła sygnalizują, że sprawa ma mieć związek z prowokacją przeprowadzoną przez byłych policjantów z Biura Spraw Wewnętrznych, a tyczyć czasów kiedy Maj był oficerem operacyjnym Centralnego Biura Śledczego Policji.

"Kilku oficerów z Biura Spraw Wewnętrznych zamierzało poprzez tajne działania zniesławić Zbigniewa Maja. Jak ustaliliśmy, wykorzystali do tego byłego informatora policji, który działał w kręgach kaliskiego półświatka. To ten człowiek kilkanaście lat temu, kiedy Maj pracował w Kaliszu, był jego informatorem. Jednak współpraca została zerwana, gdy ten popełnił przestępstwo i w 2005 roku trafił za kraty. Jak się dowiedzieliśmy - miał pretensje do obecnego szefowa policji, że ten nie pomógł mu podczas śledztwa i procesu sądowego. Później, po ponad 2 latach, gdy informator wyszedł z więzienia, najpierw szantażował obecnego komendanta głównego, potem zaczął rozpuszczać plotki na jego temat. Sugerował, że Zbigniew Maj przyjął od niego 5 butelek alkoholu, a także pożyczył 10 tysięcy złotych, których nie oddał.

Sprawa została wyjaśniana, nie znaleziono żadnych nieprawidłowości w postępowaniu Maja. Co ważne policjanci z BSW, ukryli informacje przed swoimi przełożonymi. Kiedy okazało się, że Maj może być szefem policji, odświeżono materiały i przekazano prokuraturze z wnioskiem o wszczęcie śledztwa w sprawie. Wszystko działo się w ostatnich kilku tygodniach. Teraz sprawę bada łódzka prokuratura apelacyjna" - informuje RMF FM.

Zbigniew Maj swoją funkcję pełni od grudnia. Jedną z jego pierwszych decyzji po objęciu stanowiska było dokładne prześwietleniu pracy policjantów właśnie Biura Spraw Wewnętrznych. Dokonano w nim głębokich zmian kadrowych, które - jak to często bywa przy tego typu ruchach - nie spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem w reformowanej służbie. Jak stwierdził Maj: "dotknąłem układów, które funkcjonowały w wielu miejscach policji od lat" i "zostałem zaatakowany".

na fot.: komendant główny policji inspektor Zbigniew Maj

Na krótkiej, dopołudniowej konferencji prasowej insp. Zbigniew Maj stwierdził, że rezygnuje, by "honor munduru był nieskalany", a nie ze strachu. Podtrzymał też twierdzenie, że padł ofiarą prowokacji.

Zbigniewa Maja to najkrócej urzędujący policjant na stanowisku Komendanta Głównego Policji w jej historii po 1989 roku.

Pozostaje pytanie o obietnice, które komendant - wraz z posłanką PiS Joanną Lichocką - składali kaliszanomi, a chodziło między innymi o budowę nowoczesnej siedziby Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu w ciągu najbliższych 2 lat.

Czy historia ta będzie tak krótka, jak dziś się wydaje?

To dopiero zobaczymy...

Autor: 

Personalia

e-mail
redakcja@rc.fm

Nazwisko: 

radioCENTRUM_106.4

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).