Magiczne 350 000 złotych potrzebne na operację nienarodzonego jeszcze Wojtusia zebrane! Taką kwotę w piątek rano pokazał licznik na stronie fundacji pod akcją "Serduszko Wojtusia". Dzięki wsparciu setek ludzi z naszego regionu rodzice chłopca już w poniedziałek wyjadą do niemieckiej kliniki, gdzie zostanie przeprowadzona skomplikowana i kosztowna operacja serduszka dziecka. U chłopca nie wykształciła się lewa komora serca. " ... dziś wiemy jak wielką potęgą jest wiara w ludzi i ich dobroć serca. Aż chce się płakać... słowo Dziękuje to stanowczo za mało - napisali rodzice nienarodzonego Wojtusia Sandra i Łukasz Portasiak.

Ta operacja to początek walki o, której w rozmowie z Radiem Centrum opowiedziała Sandra Portasiak, mama chłopca: "Wada, którą wykryto u naszego synka jest zazwyczaj operowana kilka dni po przyjściu dziecka na świat. W przypadku Wojtusia stan jest znacznie gorszy, wynika to z zamykającego się otworu owalnego. Stąd decyzja o przeprowadzeniu takiej operacji natychmiast po porodzie. Ta pierwsza będzie właściwie operacją ratującą życie naszego synka, będzie też jedną z trzech korygujących wadę serca".

Nie wiadomo jeszcze w jakim terminie odbędą się kolejne operacje, ale ich koszt również będzie wysoki. Zbiórka pieniędzy potrzebnych do uratowania życia i zdrowia Wojtusia trwa więc nadal.

***

Czwartek, 11.02.2016

Serduszko Wojtusia. Ta akcja poruszyła nie tylko ostrowian. Jeszcze nienarodzony chłopiec czeka na operację serca, która ma uratować mu życie. Teraz w pomoc włączyło się również stowarzyszenie Ludzie dla Ludzi, które przekazało czek na kwotę 1000 złotych.
"To pieniądze z darowizn, które otrzymujemy" - powiedział Radiu Centrum Łukasz Mikołajczyk z zarządu stowarzyszenia: "Podjęliśmy decyzję, by przekazać symboliczną kwotę na operację dziecka. To pierwsza tak duża akcja, w jakiej bierzemy udział. Wynika to stąd, że nie jesteśmy jeszcze organizacją pożytku publicznego. W momencie, kiedy uzyskamy zmianę statusu, mamy zamiar w takie akcje włączać się częściej i intensywniej".
Termin planowanego porodu wyznaczony jest na 8 marca, ale do niemieckiej kliniki, gdzie ma się odbyć operacja, rodzice pojadą 16 lutego. Mimo, że do potrzebnej kwoty brakuje jeszcze 70 000 złotych.

na fot.: Łukasz Mikołajczyk (z lewej)

"Nie ma już odwrotu, nawet jeśli będzie brakować, to musimy coś zrobić" - mówi mama Wojtka, Sandra Portasiak:
"Musimy jechać z dwutygodniowym wyprzedzeniem, bo czeka nas jeszcze seria badań. Lekarz, który będzie przeprowadzał operację to kardiochirurg, który nie zajmuje się typowo badaniami ciążowymi. Na podstawie wyników może stwierdzić, jaka to wada. Czekamy na to, by powiedzieli nam, co tak naprawdę jest Wojtusiowi. Do tej porygdzie nie pojechaliśmy, rokowania były bardzo różne".
A w ten weekend w Ostrowskim Centrum Kultury podczas koncertu Macieja Balcara oraz na koncercie walentynkowym będą prowadzone zbiórki na rzecz Wojtusia.

Jak możesz pomóc Wojtusiowi i innym chorym dzieciom z naszego regionu ? Dowiesz się, klikając TUTAJ, w charytatywnym serwisie internetowym

www.GazetaKaliska.pl / www.RC.fm

poMOCwDRODZE