Polscy piłkarze ręczni znakomicie rozpoczęli Mistrzostwa Europy w Austrii. W pierwszy meczu biało-czerwoni pokonali Niemców 27:25. Spory udział w zwycięstwie Polaków mieli zawodnicy bądź to urodzeni w Ostrowie, bądź też wychowankowie Klubu Piłki Ręcznej Ostrovia. Mecz świetnie rozpoczął Bartłomiej Jaszka, a zakończył Tomasz Rosiński.
O to co w Innsbrucku specjalnie dla Radia Centrum powiedzieli Bartłomiej Jaszka i Krzysztof Lijewski:

„Najważniejsze są dwa punkty. Wygraliśmy z Niemcami, a wiadomo jak trudny jest to rywal. Zwycięstwo podbuduje nas przed kolejnymi spotkaniami. W środę mamy kolejny mecz ze Szwecją. Trzeba walczyć dalej. Wygrana nad Niemcami to już historia. Trzeba myśleć o przyszłości” - przyznał środkowy rozgrywający.

„Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa nad Niemcami. Wiadomo, jak Polacy traktują pojedynki polsko – niemieckie. Ciśnienie ze strony naszych fanów było ogromne. Często spotykaliśmy się z reakcjami ludzi, którzy mówili – ze wszystkimi możecie przegrać, tylko nie z Niemcami. Cieszę się, że przetrzymaliśmy krytyczne momenty w tym spotkaniu, bo uważam, że w przekroju całego meczu byliśmy na pewno zespołem lepszym. Mieliśmy więcej argumentów, żeby ten mecz wygrać”

Ostrowskie bramki dla reprezentacji Polski w meczu z Niemcami rzucili: Jaszka 4, Rosiński 3 i Krzysztof Lijewski 3. Starszy z braci Lijewskich Marcin, który dopiero dochodzi do formy nie zanotował bramki na inaugurację mistrzostw. W środę o 20:30 Polska zagra ze Szwecją. Warto trzymać kciuki za drużynę Bogdana Wenty.

kmiecikrc.fm