King Szczecin po raz pierwszy w historii awansował do półfinału Energa Basket Ligi, gdzie już od kilku dni na rywala czeka BM Stal Ostrów. Drugi po sezonie zasadniczym zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego będzie miał w półfinale przewagę parkietu nad BM Stalą. King pokazał, jak jest mocny, pokonując w środę wieczorem w piątym meczu ćwierćfinału, Anwil Włocławek 81:67. Trener ostrowian Andrzej Urban mówi radiuCENTRUM o atutach Kinga. Tłumaczy także, czy może mieć znaczenie fakt, że jego zespół miał przerwę w grze, a rywal w półfinale zagra z marszu, ale zmęczony po dłuższej serii.

"Atuty Kinga? Na pewno bardzo duża fizyczność i dobra gra tyłem do kosza. Do tego dobrze zorganizowana obrona. King to bardzo solidna drużyna, która ma naprawdę sporo atutów. Z jednej strony dobrze być w rytmie meczowym, a z drugiej lepiej zagrać wypoczętym po przerwie. Nie ma na to złotej reguły. Wiemy z doświadczenia, że czasem gra po przerwie miała dobry wpływ, a czasem zły. My będziemy robić wszystko, by tę przerwę odwrócić w nasz atut i przystąpić do tego meczu wyświeżeni, w przeciwieństwie do przeciwnika" - powiedział radiuCENTRUM Andrzej Urban.

Pierwszy półfinał w tej parze zaplanowano w sobotę o 17:30 w Szczecinie. Drugi w poniedziałek o 20:00 również w hali Kinga. Później rywalizacja przeniesie się do Ostrowa. Gra toczy się do trzech zwycięstw.

na fot: BM Stal zagra z Kingiem Szczecin, którego w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonała