Najważniejszy mecz sezon, pojedynek inny niż wszystkie, derby o prymat w regionie. Mowa o rywalizacji ostrowsko - kaliskiej w Orlen Superlidze, której kolejną odsłonę będziemy mieli w tę sobotę. W ramach 13.serii gier Rebud KPR Ostrovia podejmie w sobotę o 15:00 we własnej hali Netland MKS Kalisz. Bilety na to spotkanie zostały wyprzedane. Gospodarze są na fali, bo wygrali ostatnie trzy mecze w lidze. Derby jednak rządzą się swoimi prawami, a doskonale o tym wie Bartłomiej Tomczak, który grał je po dwóch stronach barykady. Dyrektor sportowy ostrowskiego klubu opowiedział radiuCENTRUM, jakiego meczu spodziewa się w sobotnie popołudnie.

"Nie ma się co oszukiwać - jest to najważniejszy mecz sezonu. Myślę, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Szkoda, że nie zagramy w pełnym składzie, ale na to nie mamy wpływy. Uważam, że będą to fantastyczne zawody. Sobota, godzina 15:00, pełna hala albo nawet nadkomplet publiczności. Liczymy na znakomity doping i kapitalne widowisko piłki ręcznej, bo to miasto i ta hala zasługuje na to. Jesteśmy na fali po trzech zwycięstwach w Orlen Superlidze, ale przede wszystkim po dobrych meczach. Chciałbym, żebyśmy tę passę podtrzymali. Widać, że wszystko idzie w dobrą stronę, a jestem przekonany, że sobotnie widowisko będzie naprawdę godne derbów" - powiedział radiuCENTRUM dyrektor sportowy Rebud KPR Ostrovii.

W tabeli Orlen Superligi, Rebud KPR Ostrovia jest czwarta, a zespół z Kalisza, który ma zaledwie 1 punkt mniej od ostrowian zajmuje szóste miejsce. Waga derbowego meczu jest zatem ogromna, a faworyta ciężko wskazać, tym bardziej, że w poprzednim sezonie hala nie okazywała się atutem. Derbowe pojedynki wygrywali bowiem goście.

na fot.: Rebud KPR Ostrovia liczy na podtrzymanie zwycięskiej passy także w derbach.