Jeszcze rok temu grał w I lidze, a teraz jest już po debiucie na mistrzostwach świata. Krzysztof Łyżwa, wychowanek KPR Ostrovia wrócił z francuskiego mundialu, gdzie reprezentacja Polski zajęła 17 miejsce i na pocieszenie zdobyła Puchar Prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej. Wrażeniami z nadal trwających mistrzostw świata z Radiem Centrum podzielił się Krzysztof Łyżwa.

"Obecnie jestem w Ostrowie. Odpoczywam po mistrzostwach. Dostałem kilka dni wolnego, ale już w niedzielę wracam do treningów w Puławach. Wspomnienia z mistrzostw są na pewno pozytywne. Zawsze chciałem jechać na taką imprezę i to mi się udało. Wrażenia z samych meczów są niesamowite. Praktycznie na każdym meczu był komplet publiczności. Występowaliśmy w obecności około 10 tysięcy widzów, co sprawiało, że naprawdę grało się świetnie. Odnośnie naszych występów, każdy widział nasze mecze i mógł zauważyć, ile brakuje nam do tej światowej czołówki. Oczywiście, w niektórych spotkaniach powalczyliśmy nawet z faworytami jak z Francją czy Norwegią, ale ostatecznie brakowało doświadczenia, by wygrać te mecze" - powiedział Radiu Centrum były zawodnik Ostrovii.

Krzysztof Łyżwa to kolejny ostrowianin po braciach Lijewskich, Bartłomieju Jaszce czy Bartłomieju Tomczaku, który zagrał w reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Oby w przyszłości dane było mu powtórzyć nie tylko grę na mundialu, ale także zdobyć medal tak jak to czynili Lijewscy czy Jaszka.

na fot.: Jeszcze niedawno Krzysztof Łyżwa grał w barwach KPR Ostrovia w I lidze. Teraz wystąpił w reprezentacji na mistrzostwach świata.