To był bez dwóch zdań jego sezon. Mowa o Kamilu Adamskim, rozgrywającym Rebud KPR Ostrovii, który zagrał sezon życia. Został królem strzelców Orlen Superligi z dorobkiem 230 goli. Zanotował 185 asyst, zadebiutował w reprezentacji Polski, zagrał na mistrzostwach świata, a na koniec sezonu świętował z Rebud KPR-em Ostrovią zdobycie brązowego medalu. Zgarnął także najwięcej Gladiatorów, w tym tego najcenniejszego dla Zawodnika Sezonu. "Boję się, że ktoś mnie uszczypnie i obudzę się z tego snu” – powiedział radiuCENTRUM Kamil Adamski.

"To był sezon Ostrovii. Wydaje mi się, że nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego scenariusza. Nawet najwięksi optymiści nie wymyśliliby takiej historii. Mamy medal, mamy połowę Gladiatorów całej ligi. Mamy niesamowitych kibiców, mamy najlepszą atmosferę w Polsce. Mogę powiedzieć taką ciekawostkę odnośnie króla strzelców. Dima Smolikau, kiedy przyszedł do Ostrovii powiedział mi tak: Słuchaj, wcześniej zrobiłem z Tarasa Minotskyiego króla strzelców, później z Pawła Podsiadło zrobiłem króla strzelców. Teraz wybieram ciebie. No i spełniło się. Dziękuję Dima” – powiedział radiuCENTRUM Kamil Adamski.

Dodajmy, że wspomniany przez Adamskiego Białorusin sam zagrał również świetny sezon. Rzucił 116 bramek i zanotował 146 asyst.