Ponad 100 tysięcy złotych brakuje na ostatnie mecze barażowe Klubu Motorowego Ostrów. To przede wszystkim wypłaty dla zawodników i koszty dojazdu na mecz. To nie pierwsze problemy finansowe klubu, który boryka się z długami obliczanymi na kilka milionów złotych. Dodatkowy kłopot pojawił się kilka tygodni temu - przed dwumeczem z GTŻ Grudziądz. I choć teraz sytuacja nadal jest bez zmian, to Marian Baura, prezes klubu twierdzi, że są dobrej myśli, bo mają już deklaracje od sponsorów:

"Nasze wcześniejsze zbyt lekkie wypowiedzi w tej kwestii może były powiedziane pół żartem pól serio, ale wychodzimy z zasady, że nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika czy to drugoligowego, czy innego. Postaramy się przygotować drużynę w jak najlepszym zestawieniu, aby spokojnie ten mecz wygrać i pozostać w I lidze. Jesteśmy dobrej myśli, że przygotujemy się do tego optymalnie; również finansowo."

Mecze barażowe Ostrów rozegra z najlepszą drużyną II ligi - "Orłem" z Łodzi albo z węgierskim "Speedway Miszkolc". Spotkania zaplanowane są na 11. i 18. października.

zeidlerrc.fm