Grali ze sobą w środę, zagrają i dzisiaj. Tyle tylko, że nie w Ostrowie, a w Warszawie. Naprzeciw siebie w walce o play-off staną koszykarskie zespoły Polonii i Atlasa Stali Ostrów. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, a stawką jest gra w pierwszej rundzie play-off z mistrzem Polski, Asseco Prokomem Sopot. Pierwszy mecz już dziś w stolicy o godzinie 18.00.

W środę w Ostrowie górą był Atlas, który wygrał z Polonią 80:71. Zespół ze stolicy nie grał jednak w pełnym składzie, bo trener Kamiński dał odpocząć liderom, a poza tym, jak zaznacza szkoleniowiec Atlasa:

„Młodzi koszykarze Polonii zabiegali nas. To była taktyka trenera Kamińskiego, by nas zmęczyć przed sobotnim meczem w Warszawie" - mówi Kowalczyk.

Obaj trenerzy znają się jak przysłowiowe „łyse konie". Czym zaskoczą siebie w rywalizacji o grę w ply-off?

„Znam trenera Kowalczyka od wielu lat i jestem pewny, że coś wymyśli, by nas zaskoczyć. Ten trener nigdy nie odpuszcza, walczy do końca. Czekają nas trudne mecze. Bardzo jednak chcielibyśmy awansować do play-off - dodaje Wojciech Kamiński.

Kapitan Atlasa, Krzysztof Szubarga wierzy, że to jednak ostrowianom, którzy nie mają przewagi własnego parkietu, uda się zwyciężyć.

„Myślę, że te mecze będą bardzo wyrównane. Nie stoimy na straconej pozycji. Mamy szanse na zwycięstwo".

Zdaniem Tomasza Ochońko kluczowy będzie właśnie dzisiejszy pojedynek.

„Na razie nie wybiegamy daleko w przyszłość. Myślimy tylko o sobocie i pierwszym meczu, który będzie najważniejszy. Zobaczymy, jak to się ułoży" - dodaje młodzieżowiec Atlasa Stali.

kmiecikrc.fm