Śmierć na motorze

33-letni motocyklista zginął w wypadku, do którego doszło dziś na ulicy Wrocławskiej w Kaliszu.

Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że kobieta kierująca volkswagenem polo wyjechała z podporządkowanej drogi na trasę krajową w Szczypiornie, nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu motocykliście i doprowadziła do zderzenia.

Kierowca motocykla zginął na miejscu, a 72-letnia kobieta kierująca autem w szoku trafiła do szpitala.


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

jazda motocyklem jak każdym

jazda motocyklem jak każdym pojazdem wiąże się z ryzykiem są chamy na motorach a jeszcze więcej chamów jest jeżdżących blaszakami!!! każdy po śmierci bliskiego znajomego próbuje dowieść winy dla mnie nie ma reguły jeżdżę motocyklem jakiś czas i nie ma miesiąca żeby ktoś mi nie wyjechał nie zajechał itp. nie ma co zwalać winy na wiek do końca bo nie wierze ze nikomu z was nie zdarzyło się komuś wyjechać czy tez nie zauważyć samochodu, motocykla.ok zgodzę się z niektórymi chamami którzy piszą ze plastikami za szybko jeżdżą może to i fakt ale chu..!!! pytam k.r.wa jeździliście kiedyś jednośladem ??? chamy jedne ze osadzacie nas za brawurę itp.odpowiedzcie sami sobie co wyhamuje szybciej tonowy samochód czy 200 kilowy motocykl?????? odpowiedz jest prosta ale debilom niektórym co zajeżdżają drogę i jadom lewym pasem przez cala swoja podroż nie wytłumaczysz bo jak wytłumaczyć idiocie co ma CB radio i zapie..a.a swoim blaszakiem nie patrząc w lusterka wyprzedza na trzeciego powodując dużo większe zagrożenie ,są tez tacy co nawet w korku nie przepuszcza motocykla bo poco on ma przejechać jak ja muszę stać ;motocykle to nie pasja to zagrożenie nikomu nie potrzebne do funkcjonowania w normalnym życiu , a samochody są potrzebne bo ludzie ich potrzebują by dojerzdżac do pracy; to cytat z kazania pogrzebu mojego kolegi OCEŃCIE SAMI chodzenie po górach to z pewnością jest bezpieczna pasja potrzebna też w dojerzdzaniu do pracy :) (jechali tom samom ulica tylko z przeciwnych kierunków i samochód wyjechał w lewo) nie wychamowal nie mnie jest oceniać co się stało,. kogo wina. Ale czy by jechał wolniej czy nawet szybciej pewnie by przejechał a jechał w sam raz żeby nie wyhamować i żeby zginąć niestety taki los jest i czy to samochodem czy motorem konsekwencje są takie same poza jednym wy samochodziarze to dawcy jesteście bo z motocyklisty to raczej nic nie zostaje może i smutne ale coś w tym prawdy jest także sami się zastanówcie jak nas nazywacie,i co o nas piszecie!!!!

Jak czytam te wszystkie

Jak czytam te wszystkie analizy, to nie wiem,czy śmiać się ,czy płakać!Ci co znali Glinkowskiego,piszą,że babcia winna,pozostali co nie lubią motorów, że motocyklista!Prawda jest jak zwykle po środku.Wiadomo, że 70 lat, to wiek, gdzie kierowca nie ma już takiej percepcji,jak młody.Również w innych warunkach zadawał na prawo jazdy.Więc po prostu musi być bardziej ostrożny, i za nim się włączy do ruchu 10 razy się rozejrzeć!A że motorkiem zaginał grubo ponad setkę ,to babci po prostu nagle "wyrósł" na drodze.I tyle! Nieszczęśliwy zbieg nadmiernej prędkości na motorze i słabego kierowcy w aucie.U obu zabrakło wyobraźni i refleksu!

A skad wiesz ze "zaginal

A skad wiesz ze "zaginal grubo ponad setke" jak nawet policja tego nie wie, a na chwile obecna z relacji swiadkow wynika, ze jechal okolo 70-80 km/h. Zanim sie cos napisze to trzeba miec sprawdzona informacje, ktorej jak widac nie masz. Kwestie swoich domyslow i pogladow zostaw dla siebie nie osadzajac, siedzac jednoczesnie wygodnie w fotelu i z dystansem do tej tragedii...
I jeszcze jedno, babka najpierw troche wyjechala na ulice, stanela po czym w ostatnim momencie znowu ruszyla i do ostatniej chwili jechala - tak zeby byla jasnosc... A to juz znaczaco zmienia obraz tej sytuacji... Krotko mowiac - zachowala sie skrajnie nieprzewidywalnie na drodze dla nawet najbardziej doswiadczonych kierowcow. I nie ma co pieprzyc glupot i uskuteczniac swoich madrosci gowno wiedzac o zdarzeniu.

Jak czytam te wszystkie

Jak czytam te wszystkie analizy, to nie wiem,czy śmiać się ,czy płakać!Ci co znali Glinkowskiego,piszą,że babcia winna,pozostali co nie lubią motorów, że motocyklista!Prawda jest jak zwykle po środku.Wiadomo, że 70 lat, to wiek, gdzie kierowca nie ma już takiej percepcji,jak młody.Również w innych warunkach zadawał na prawo jazdy.Więc po prostu musi być bardziej ostrożny, i za nim się włączy do ruchu 10 razy się rozejrzeć!A że motorkiem zaginał grubo ponad setkę ,to babci po prostu nagle "wyrósł" na drodze.I tyle! Nieszczęśliwy zbieg nadmiernej prędkości na motorze i słabego kierowcy w aucie.U obu zabrakło wyobraźni i refleksu!

niema co tu pisac admin

niema co tu pisac admin powinien usunac ten temat ze strony i koniec jechal jak jechal aniolem napewno nie byl wypadek mial i tyle niema go i niema co tu pieprzyc jakis glupot!!ZAMKNIJCIE I USUNCIE TEN TEMAT NIEMA ZADNEJTU SENSACJI ZWYKŁY WYPADEK JAK KAZDY!!!

Jak nie umiesz pisac po

Jak nie umiesz pisac po polsku to lepiej nic nie pisz i sie tym samym nie osmieszaj. "Uwarzaja" pisze sie imbecylu i kretynie -uwazaja-, a tresci twojego (pisze specjalnie z malej litery bo do takich cwokow nie mam za grosz szacunku) postu nawet nie skomentuje bo swiadczy o twoim dnie intelektualnym. Za takich jak ty jestem sklonny placic, abys zarowno ty jak i tobie podobni nie mieli dostepu do internetu. Niestety szkoda ze taki masz. A szpanerem, piszac takie gowniane i nic nie warte posty jestesty ty, ale chyba przed ociemnialymi umyslowo dwunastolatkami na jakim zreszta poziomie jestes sam.

Około 23 - 24-tej w

Około 23 - 24-tej w okolicach ul. Krotoszynskiej w Ostrowie odbywają się rajdy motocyklistów (tzn. idiotów na ścigaczach - nie mylić z tzw. "harleyowcami" - bo to poważni i odpowiedzialni ludzie). Wszyscy o tym wiedzą - bo słyszą ryk silników - z wyjątkiem policji, która chyba śpi. A może tak zrobić porządną akcję, wyłapać kretynów, skierować sprawy do sądu i skonfiskować te ich ryczace "plastiki"? Bo jeśli nie, to za niedługi czas będziemy znowu opłakiwali kolejnego, wspaniałego, cudownego, i tak podobnie..... kolege, przyjaciela, kompana, (którego nie wolno osądzac, bo go nikt nie znał), ktory zamieni się w mielonkę po uderzeniu w drzewo, słup czy inny pojazd. Oby tylko taki debil zabił sie sam nie zabierając kogos przypadkowego do grobu.

REALISTO!!!! WIDIAŁAM

REALISTO!!!!
WIDIAŁAM RÓZNYCH IDIOTOW,ALE TY PRZBIJASZ WSZYSTKICH O GŁOWE..!!PEWNIE NIESTRACILES NIKOGO BLISKIEGO SKORO TAK PISZESZ...I OBYS TEGO NIE DOZNAŁ...TAKICH JAK PAN AREK RZADKO SPOTKAC..WIEC ODPUSC SOBIE...BOŚ GŁUPI..!!!

Strasi Ludzie nie powinni

Strasi Ludzie nie powinni prowadzic auta a motocyklisci i inni kierowcy powinni myslec jak jak jeżdza i dostosować predkośc do warunków......nikt mi nie powie ze gdyby jechal powiedzmy 60 km na godz. to nie zdazyłby wyhamowac !!!

REALISTO! Wierzmy ze zawsze

REALISTO! Wierzmy ze zawsze jezdzisz z przepisowa predkoscia, nie wyprzedzasz na podwojnej ciaglej, przed pasami. Nigdy nie wjechales na poznym pomaranczowym na skrzyzowanie, i nie wjezdzasz na nie rowniez jak nie masz pewnosci ze je opuscisz (jak to ma ost miejsce Serbinowska x Gornoslaska, przez co tworza sie wieksze korki). Przepuszczasz pieszych na przejsciach jak i wypuszczasz autobusy z zatoczek. Wszystko zgodnie z zasadami KRD! Gdybys jechal tez kiedys obok wypadku na drodze to bys sie zatrzymal i udzielil pierwszej pommocy przedmedycznej co nie pozwolilo by sie wykrwawic na smierc ofierze wypadku...

Moim skromnym zdaniem jestes poprostu trolem internetowym ktory stosuje rozne prowokacje zeby wywolac dyskusje, szkoda tylko ze nie potrafisz w takich sytuacjach odpuscic...

Tyle z mojej strony

Szczere i głębokie

Szczere i głębokie współczucia dla Rodziny Arka. Odsedł wspaniały człowiek, z marzeniami z planami z miłością......... Kochał i był Kochany przez bliskich. Szanowany przez znajomych i przyjaciół. Dzisiaj odbył się pogrzeb arka, smutny widok jak Rodzina tak cierpi po stracie bliskiego. (*)(*)(*)

Śmierć nie jest nocą,ale

Śmierć nie jest nocą,ale światłem...
nie jest końcem,ale początkiem....
nie jest nicoscią, ale wiecznością...
Spoczywaj w spokoju Arku, niech Cię Królestwo Boga Przyjmie.S.P.

Pomódlcie sie za Pana

Pomódlcie sie za Pana Arka...nie osadzajcie..!!Bo to nie Wasza rzecz..!!
To był DOBRY I WESOŁY CZŁOWIEK!!
Wierze ze gdzies tam z Bogiem pomyka niebiańska krainą...niebiańska szosa..hen..do gwiadz.
SPOCZYWAJ W POKOJU...ARKU:(((

Panie/pani

Panie/pani "realisto".
Pokaż mi pojazd, który porusza się ul. Wrocławską zgodnie z przepisami, o których tak namiętnie prawisz.
Dlaczego w kontekście zdarzenia pomijasz 72-letnią osobę, której zdolności psychomotoryczne są na poziomie pijanego 20-latka???.
"Nasz Arek" zawsze pozostanie NASZYM ARKIEM !!!!.. a takie Ćwoki jak TY... zostaną, niedowartościowywanymi cepami własnych "wymóżdżeń" upośledzonych na punkcie motocykli i wszystkiego co "właśnie ryczy za oknami".

Realista masz samochód

Realista masz samochód tak?? malucha no przy dobrych wiatrach trabanta?? I na pewno nie jeździsz przepisowo bo nie należysz dot takich osób, widzisz prosta pusta i swoim maluchem osiągasz 70 km/h maxymalna prędkością a tu teren zabudowany a ty i tak jedziesz to 70 wiec jesteś piratem drogowym jak każdy, wiec spadaj z forum i nierób sobie obciachu!! Spoczywaj w spokoju Arkadiuszu [*] kondolencje dla rodziny zmarłego :(

Przeczytałam wszystkie

Przeczytałam wszystkie komentarze... jeżdżę już kilkanaście lat, zawsze powtarzam, że na drodze trzeba myśleć za siebie i za innych... ale to, co wypisuje człowiek nazywający siebie realistą jest po prostu żenujące! Człowieku TY jesteś chyba nienormalny!!! A może sam kiedyś spowodowałeś podobny wypadek i ciągle szukasz usprawiedliwienia dla samego siebie? Nie jestem zwolenniczką szybkiej jazdy, mnie również czasem przerażają motocykliści nagle pojawiający się we wstecznym lusterku i znikający szybko gdzieś daleko przede mną, ale wiem, że są też rozsądni i świadomi kierowcy motorów, sama znam kilku takich, więc nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka!!! A Ty "realisto" nie obrażaj innych i nie bezcześć pamięci tragicznie zmarłego Arka!
Wyrazy współczucia dla córeczki i żony Arka oraz wszystkich jego najbliższych!

Więc pisze raz jeszcze:

Więc pisze raz jeszcze: teren zabudowany - co najwyzej 50 km/godz., poza - co najwyzej 90 km/godz. To są jednak predkości maksymalne. Jeździ się z prędkością dostosowaną DO WARUNKÓW DROGOWYCH. Czyli z predkością najczęściej mniejszą z uwagi na fatalny stan polskich dróg. Tak trudno ci to zrozumieć "megi"? Gdyby twoj Arek stosował saię do tych zasad pewnie byś go odwiedziła w szpitalu. Jednak pozostał tylko cmentarz. A więc.......? Co ci pozostało oprócz slepej nienawiści wobec osób mówiących prawdę o obyczajach motocyklistów na drogach? Pisząc te słowa słyszę za oknem ryk silników motocykowych. Dzieciaki się bawią. Tak "na ucho" grubo powyżej setki. A to teren zabudowany przecież. Znowu będziemy opłakiwali jakiegoś młodzieńca, który był "wspaniały", "koleżeński" i w ogóle............? Zaręczm ci, że niedługo następny pogrzeb. Znowu te same frazesy, te same teksty. Na głupotę nie ma rady "megi". Pozostaje tylko darwinowski dobór naturalny.................................

Nie chce niko obrażac,ale

Nie chce niko obrażac,ale nie cenzuralne słowa same sie cisną czytajac twoje przemyslenia.Jesteś jak "Hitler" tyle że on chciał widziec martwych Żydów a ty motocyklistów ! To nie przystoi zdrowemu i rozsądnemu człowiekowi. Gdyby on jechał wolniej,gdyby ona nie wyjechała albo była młodsza itd... zginoł człowiek o zmarłych nie mówmy żle,spokój jego duszy!!! A ty proszę pomyśl co piszesz i co będą pisać o Tobie i po Tobie !!!

Nie znałem Arka, łaczą

Nie znałem Arka, łaczą się jednak z jego rodziną w tych trudnych chwilach.
Jeżdżę na motocyklu od trzech lat i zdążyłem zauważyć jaki kierowcy samochodów traktują na drodze kierowców jednośladów. Są dla nich utrudnieniem takim samym jak rowerzyści i piesi. Najlepiej, żeby nie wyjeżdżali na drogę. Niedawno zginął mój kolega, motocyklem wyprzedzał samochód, którego kierowca skęcił na skrzyżowaniu w lewo nie syglalizując manewru. Uderzył w lewy bok auta i poniósł śmierć na miejscu. Kierowcy i pasażerom nic się nie stało. Akcje kaliskiej policji pod kryptonimem "motocyklista" pozostawiam bez komentarza. Następna będzie może akcja "rowerzysta" bo przecież oni też przeszkadzają kierowcą samochodów. Kierowcy samochodów niosą śmierć. Statystyki policyjne wskazują, że w zdarzeniach z udziałem motocykla tylko w 20% przypadkach winę ponosili kierowcy jednośladów.
KIEROWCO PATRZ W LUSTERKA, MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE.

Drogi pamazi piszesz, że

Drogi pamazi piszesz, że Twój kolega zginął dlatego, że wyprzedzał samochód który nie sygnalizując manewru skręcił w lewo na skrzyżowaniu, a pokaż mi przepis, który zezwala na wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Ja takiego nie znam, wiem za to, że: WYPRZEDZANIE NA SKRZYŻOWANIU JEST ZABRONIONE!

Powtórzmy więc po raz

Powtórzmy więc po raz tysięczny: w terenie zabudowanym predkość maksymalna wynosi 50km/godz., a poza terenem zabudowanym co najwyżej 90km/godz. Ale tak naprawdę jeżdzi się z predkością uzaleznioną od warunków atmosferycznych, sytuacji na drodze i stanu nawierzchni. Tylko, ze część użytkowników drog tego za żadną cholere nie chce zrozumieć (w tym również i autor powyzszego wpisu). Tak kierowcy samochodów jak i motocykliści nie przyjmują tych prawd do wiadomości i uważają, że mogą jeżdzic jak im sie podoba. Kierowca samochodu jadąc bez wyobraźni może nie odnieść wielkich obrażeń bo chroni go blacha. Natomiast jadącego wg własnego widzimisię motocyklarza nie chroni nic. Jednak jadąc zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem na motocyklu trzeba miec naprawde wielkiego pecha, by stracić życie w wypadku. Na pewno byłyby obrażenia, ale niekoniecznie śmiertelne. Tylko rzadko który "anioł szos" jeździ zgodnie z przepisami i rozsądkiem. Mozna nawet zaryzykować twierdzenie, że przytłaczająca wiekszość motocyklistów to kompletni idioci nie mający za grosz szacunku dla samych siebie, nie mówiąc juz o innych. Wiec w wiekszości przypadków nie ma czego żałować. Odsiew naturalny. Szkoda tylko przypadkowych ofiar.

My motocykliści zawsze

My motocykliści zawsze będziemy marginesem.Ja sam ost bym sie wyłożył na Gornoslaskiej,bo jakis dziadek nie widzial mnie,jak zmieniał pas ruchu.Robią prawo jazdy od 24ego roku życia,a powinni zrobic prawo jazdy na samochody ważne do 50tego roku życia,a po następnie testy,czy nadal może kierowca z takim wiekiem prowadzic pojazdy!!!!!!!!!!!!Byłem na miejscu wypadku i naprawde mam nadzieje ze mi sie to nie przytrafi.Przyjade pożegnać Pana Arka.Kondolencje.

Z Arkiem znaliśmy się

Z Arkiem znaliśmy się dlugo , jak się o tym dowiedziałem to zatkało mnie i na resztę dnia odechcialo mi się wszystkiego. Mimo , że nie spotykaliśmy się często bardzo go szanowałem i będę go wspominał jako dobrego kolege i porzadnego faceta. BARDZO WSPOŁCZUJĘ RODZINIE (ŻONIE I CÓRECZCE).
ARKU SPOCZYWAJ W POKOJU I POMYKAJ NIEBIAŃSKIMI AUTOSTRADAMI (tym razem już bez nieodpowiedzialnych steruszek za kierownicą pojazdów) ŻEGNAJ :((

[*] [*] [*], smigaj Arku w

[*] [*] [*], smigaj Arku w spokoju po niebianskich autostradach :(
Babcie i dziadki siedzcie w domu, a nie udawajcie kierowcow- siejecie smierc na drogach, kierowanie pojazdem was przerasta. Coroczne badania kontrolne po ukonczeniu 60 lat!!!

Tak czytam te niektóre

Tak czytam te niektóre komentarze i powiem Wam, że te sprzeczki na forum w takich okolicznościach to brak kultury i jakies nieporozumienie!!! Zostawcie te komentarze dla siebie bo nikogo to nie interesuje, każdy ma swoje zdanie! Nie jest ważne kto jak jechał i czyja była wina teraz to już nieważne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Wazne jest to, że Pan Arek odszedł i opuścił swoich bliskich i przyjaciół ale zawsze będzie w naszych sercach... +++Wyrazy współczucia dla całej rodziny+++

Serdeczne wyrazy

Serdeczne wyrazy współczucia dla Rodziny. Będziemy modlić się za Arka w najbliższą niedzielę 08 czerwca w Opatówku na rozpoczęcie sezonu motocyklowego 2008.

Aha, jeszcze jedno,

Aha, jeszcze jedno, motocyklista wolno w Europie (nie wiem jak w Polsce) jezdzicw dzien na swiatlach drogowych - do tego tez zachecam motocyklistow, bo to naprawde bardzo duuuuzo daje nam kierowcom samochodow. Na stronie TVN24 http://www.tvn24.pl/-1,1552411,wiadomosc.html nie mowia ile jechal, ale ostrzegaja przed szybkimi motocyklistami...

Znałam Arka kilka lat, był

Znałam Arka kilka lat, był nie tylko bardzo dobrym kolegą ale również bardzo doświadczonym motocyklistą.Na zawsze pozostanie w pamięci tych co go znali jako cudowny człowiek i wspaniały motocyklista......Kasia Cichomir

Nie bylo mnie tam wiec moge

Nie bylo mnie tam wiec moge tylko domniemywac na podstawie tego co czytalem, wiec tak:
1) bezapelacyjnie wina kobity, ale jesli motocyklista jechal ponoc przepisowo, to wg mnie nie ma takiej mozliwosci, zeby nie zauwazyl wyjezdzajacego auta (skoro wyjezdzala, to jechala wolno) i moglby jakos odbic czy wyhamowac - mialem takie sytuacje ze 3 razy, wiec jesli motocyklista mial refleks i predyspozycje (nie chodzi o prawo jazdy) do kierownia motocyklem to tak wlasnie by zareagowal i nie skonczyloby sie tragicznie. Wiec stawiam, ze jechal troche wiecej niz te 60kmh. Chociaz mozliwe tez, ze mial pecha i moze nawet faktycznie jechal max 60kmh i nawet widzial to auto, ale jechal lewym pasem i auto wlaczylo sie nagle do ruchu i to bez kierunkowskazu, moze zahaczyla go i urwalo noge i sie facet wykrwawil w 2 minuty (wiadomo, ze tetnica udowa to najwieksza tetnica w ciele czlowieka) - ale mnie tam nie bylo wiec nie wiem co bylo przyczyna smierci. Dalej - tak jak ktos wczesniej napisal - nawet gdyby jechal 140kmh to wieksza wina jest baby i koniec. Moze podadza za jakis czas jak to faktycznie bylo, ale poki co krew mnie zalewa jesli chodzi o dwie rzeczy: starzy kierowcy, ktorzy zrobili prawo jazdy 50 lat temu, na milosc boska to jest zagrozenie na drogach, jeszcze w beretach i lewym pasem 40kmh - oczyiwscie domagam sie corocznych badan nie tylko na wzrok i refleks, ale kodeks drogowy!!! DRUGA SPRAWA, do nauki jazdy na motor, motocykl to pelnoprawny uzytkownik jezdni, wiec dlaczego ci jeebani instruktorzy nakazuja jazde motorem prawa krawedzia jezdzni?! Motocykl ma jechac srodkiem pasa a nie bokiem!!! Tak jezdzi sie w cywilizowanym swiecie tylko nie w Polsce. Ile osob musi zginac zeby w koncu ktos poszedl po rozum do glowy?
Chyba nie znalem ofiary, ale skladam kondolencje. Choc pewnie sprawczyni nie czuje sie lepiej od rodziny Arka, ale tak to juz jest.

Pani w VW wyjechała z

Pani w VW wyjechała z posesji po prawej stronie przy ul. Wrocławskiej przed samymi N. Skalmierzycami (handel roślinkami, drzewkami itp.).
Wyjechała z posesji nie hamując i uderzyła Arka W BOK !!! Nie miał możliwości zauważyć, że wyjeżdża ponieważ nie zatrzymała się nawet na chwilę.

Pani w VW wyjechała z

Pani w VW wyjechała z posesji po prawej stronie przy ul. Wrocławskiej przed samymi N. Skalmierzycami (handel roślinkami, drzewkami itp.).
Wyjechała z posesji nie hamując i uderzyła Arka W BOK !!! Nie miał możliwości zauważyć, że wyjeżdża ponieważ nie zatrzymała się nawet na chwilę.

W zeszłym roku zginął

W zeszłym roku zginął mój kolega kiedy robił motorem manewr wyprzedzania tzn. przygotowywał sie do niego przyglądał sie czy z przeciwka nic nie jedzie babcia która miała około 60 lat zareagowała w nastepujący sposób czyli na pedał hamulca! Kolega żeby w nią nie uderzyć zatrzymał sie gwałtownie a motor sie wywrócił przy prędkości 40km/h (ustalenia policji udokumentowane) przez co znalazł sie na drugim pasie jadące auto z przeciwka go uderzyło śmierć na miejscu babcia powiedziała ze go za uwarzyła i dlatego za hamowała. Spoczywaj w spokoju Arkadiuszu [*] kondolencje dla rodziny :(

Znów jest wiele komentarzy,

Znów jest wiele komentarzy, gorąca dyskusja nad ogromną tragedią jaka spotkała rodzinę zmarłego tragicznie motocyklisty. To wszystko co na tym formum zostało napisane i co jeszcze będzie napisane nie zmieni faktu, że młody 33 letni człowiek odszedł. Drodzy forumowicze, mam prośbę, nie wymyślajcie w swych wypowiedziach co powinno się zmienić w polskim prawie. Ono i tak wymaga dużych reform. Niech tym zajmą się politycy i specjaliści z prawa drogowego. Przejeżdżałem obok tego wypadku (jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych) i widok, który zobaczyłem potrząsnął mną, dlatego proszę zaoszczędźcie sobie komentarzy, które są pisane pod wpływem silnych emocji. Rodzinie, bliskim i przyjaciołom tragicznie zmarłego składam wyrazy najgłębszego współczucia.

Witam. wspólczucie dla

Witam. wspólczucie dla rodziny mlodego człowieka. Jednak popieram realiste ,truca.
Slowa wsparcia dla sprawczyni. każdy ma lepsze i gorsze dni.Jestem zawodowym kierowca i nigdy, nigdy nie mam zaufania dla innych uczestników w ruchu . Każdy z kierowców sam ocenia jaka predkośc jest dla niego BEZPIECZNA Pan Arek się przeliczył i za czyjś błąd zaplacił wysoką cenę.

Jest to dla mnie WIELKI SZOK

Jest to dla mnie WIELKI SZOK , Areczku, nie wierzę że to prawda, tyle mieliśmy pomysłów na przyszłość. Zawsze będziesz w moich myślach. Współczucia dla żony i córeczki. Piotr Banasiak

uspokójcie się

uspokójcie się troche....zapewne znałem Pana Arka no jeździłem przez 3 lata motocyklem choć jestem młody..miałem również wypadek czołówke z samochodem (na tym się skończyła moja kariera motocyklisty niestety:( ) jechałem do domu skuterem niby 50 ccm ale jeździła ładnie ale pewien mężczyzna stwierdził że zdaży....nie zdażył u się spotkaliśmy na wojska polskiego z sikorskiego i stawiszyńską....oczywiście zleciał się tłum i mocherki zobaczyły że jestem młody i zaraz było " idiota pewnie 300 jechał" z całym szacunkiem dla mocherów ale zajmijcie się szydełkowaniem.... a inni nawet Ci co widzieli...zapamiętali scene, opowiedzą o tym dalej i legenda o motocyklistach krąży w koło że szybko jeździmy, brawurowo ale pamiętajcie nikt nie chce zginąć i nawet jak jest brawura i szybkość to jesteśmy wtedy w 10000% skupieni na tym co robimy..!!! w polsce jeszcze motocykle nie zagościły się na tyle że jadący człowiek widząc jedno światło za sobą a nie dwa zaczyna uważać i wie że głupi manewr nie skończy się na zbitej lampie i wgniecionym błotniku tylko na śmierci innego człowieka....!! jeszcze z innej paczki jest to że wypadków samochodami jest tysiące dziennie a motocyklami np 2 dziennie w polsce....ale ludzie szukają sensacji widzą cierpienie bądź smierć i zaczynają "głupio" gadać gazety o tym piszą i tak dalej.......czemu się nie pisze "pani Iksińska wjechała w bok Panu Kowalskiemu" bo to słabo brzmi a jak można pisać "jechał tyle i tyle i wina motocyklisty" nie prawda....wszyscy się mylą.....nie róbcie ludzie sensacji z tego co się stało.....niech to zostanie w spokoju...należy się temu człowiekowi szacunek a nie szarpanie z niego że jechał 30km/h czy 200....
składam kondolencje dla rodziny Pana Arka
a Wy ludzie zastanówcie się tak naprawdę o czym mówicie bo rzadko wina jest po stronie tego co już go nie ma ale zawsze się zrzuca na niego!!!

nie mozemy mowic ze to pana

nie mozemy mowic ze to pana Arka wina, mimo ze wiedzial ile jedzie, tamta pani ktora wyjechala tez byla swiadoma pewnych rzeczy. smierc to szok dla wszystkich, zwlaszcza jesli czlowiek tak glupio umiera, mial wszystko... zycze panu Arkowi wszystkiego najlepszego w Niebie.
wspolczuje rodzinie

Nie znałem Arka, nie wiem

Nie znałem Arka, nie wiem nawet kim był ( może ktoś przybliży mi ( nam ) jego postać ), ale jest mi cholernie przykro ze tak zginął. a ludzi powyżej 60 lat powinni na coroczne badania wzroku i reakcji kierować !!!

Ogromne łzy same cisną

Ogromne łzy same cisną się do oczu...Znałam Arka i jest mi bardzo przykro,że tak skończyło się Jego Życie. Wyrazy współczucia dla Rodziny i najbliższych.Joanna

ja slyszalem ze noge mial

ja slyszalem ze noge mial urwana nikogo tu nie osadzam ale wydaje mi sie ze jechal za szybko a sprawa babci to 2 sprawa pozatym piszecie wymusila gdyby jechal 50 (tyle mozna na wroclawskiej) to najwyzej bylby poobijany a nie porozrywany szkoda jak tacy mlodzi ludzie gina tak glupio

Wydajesz kolego opinie o

Wydajesz kolego opinie o rzeczach, o których nie masz wystarczających informacji. Pani z VW uderzyła Arka w bok, a nie Arek w nią. Spróbuj rozpędzić się na rowerze do 50 km/h, wystawić nogę i uderzyć nią np. w słup ... poobijasz się ??

Wyrazy wspolczucia...ale

Wyrazy wspolczucia...ale motocyklisci sami sobie wypracowali opinie o swoim stylu jazdy i czy beda jezdzic przepisowo czy tez nie to taka opinia o nich bedzie pokutowac w spoleczenstwie. Ja np.nigdy nie widzialem zeby motocyklista zatrzymal sie przed przejsciem dla pieszych celem ich przepuszczenia,co nie znaczy,ze niektorzy tak robia,...ale mimo wszystko statystyki sa zatrwazajace, dlatego koledzy jednośladowi popracujcie nad mlodymi i hardymi bez wyobrazni.

Około rok temu też na

Około rok temu też na Wrocławskiej (skrzyzowanie z Al Wojska Polskiego) motocyklista na czerwonym ścigaczu yamaha potrącił rowerzystę, przejechał po nim i uciekł z ogromną prędkością. Zawiadomiłem policję i pogotowie. Rowerzysta z rozbitą głową został zabrany do szpitala - przeżył. Rower został kompletnie zniszczony, a policja do dzisiaj nie znalazła sprawcy. Rejestracja PK ......5..... nic wiecej nie zapamiętałem, bo wszystko działo się tak szybko. Jeszcze jedno, jechał z dziewczyną na tylnym siedzeniu.

To jeszcze mało widziales

To jeszcze mało widziales bo ja jezdze od 18 lat i zawsze przepuszczam ludzi na pasach ,ale co z tego ze ja sie zatrzymam jak idjoci w bmw mnie wyprzedzaja i maja wszystko w dupie

Głosów będzie wiele,

Głosów będzie wiele, również takich jak cepa "realisty". Żaden jednak nie wróci życia Arkowi, ani spokojnego snu babci, która zajechała mu drogę.
Opanujcie się trochę i dajcie Mu SPOKÓJ !!!!

yhm, przybijające.

yhm, przybijające. Odechciewa się jezdzić, wiedząć że być może 1/4 kierowców u nas w kraju w ogole nie powinna otrzymać prawa jazdy, albo jezdzi na tyle mało, że nie potrafi się odnaleść w ruchu ulicznym.

Współczucia :( :( tragedia

Motocyklista mógł jechać

Motocyklista mógł jechać nawet 300km/h i nie był by winny.
Ta 72 letnia kobita niech z busta śmiga a nie kierownicy się zachciało.
Zajechała drogę prawidłowo jadącemu człowiekowi i TYLKO I WYŁĄCZNIE JEST JEJ WINA!!!!!

Przypominam: maksymalna

Przypominam: maksymalna prędkość w terenie zabudowanym wynosi 50 km/godz. A to co piszesz świadczy tylko o tym, że jestes nieopierzonym szczylem.

Kiedyś na ul., ŁÓdzkiej

Kiedyś na ul., ŁÓdzkiej jak jeszcze była tam czarna kostka bazaltowa jechałem z kolegą motocyklem z prędkością 60km/godz. gdy popadał deszcz motocykl uciekł nam spod nóg i co się stało nic, my staliśmy na jezdni a motocykl poślizgał się jeszcze jakieś 7-8 m. Podnieśliśmy go i pojechaliśmy dalej.

Nie mogę w to uwierzyć

Nie mogę w to uwierzyć jeszcze kilka dni temu kiedy byłem w kaliszu kłanialiśmy się sobie...
Żegnaj Panie Arku ... [*]
Najszczersze kondolencje dla Żony i Córeczki

Kondolencje dla żony,

Kondolencje dla żony, córeczki i całej rodziny. Taki młody człowiek i odszedł od nas. Ludzie nie osądzajcie sami nie wiecie co czeka każdego z Was co przyniesie nam jutrzejszy dzień.
Zgodze się z tym że wszyscy osądzają motocyklistów i jak dochodzi do wypadkuz udziałem motocyklisty to zawsze sie mówi o motocykliście że to jego wina a to nieprawda!!!!

Zginął młody człowiek.

Zginął młody człowiek. Zapewne nie ostatni tego lata. czy jechał 50-60 km/h? Wątpię. Panowie motocykliści jeżdżą (nie chcę generalizować) niczym ułani po łące. Nikt i nic ich nie obchodzi. Manetka gazu do dechy i heja ... bum ... i tragedia gotowa.
Popieram posty mówiące o obowiązkowym badaniu kierowców mających powyżej 65 lat. To wiek uprawniający do emerytury, a więc osoba taka, to także potencjalne zagrożenie dla uczestników w ruchu drogowym.

Szanuję motocyklistów i

Szanuję motocyklistów i jest mi strasznie przykro jak czytam tego typu komentarze - dwa kółka to pasja i przyjemność jazdy - a nie szaleństwo!!! (pomijając gówniarzy którzy na swoich kosiarkach popierd..... na osiedlowych dróżkach). Nawet jak jadę samochodem i widzę "dziadka" czy "babcię" za kierownicą nigdy nie czuję się pewien tego co za chwilę może się wydarzyć. Nie znałem ofiary ale szczere kondolencje dla bliskich i znajomych nie pozwólcie obrażać człowieka który stał się ofiarą osoby która już od dawna nie powinna prowadzić!

Panie realisto......choć

Panie realisto......choć nie wiem skąd taki nick-zupełnie nie trafny. Twój komentarz to głos wszystkich tych imbecyli którzy mają klapki na oczach, na całym świecie są motocykle!!!.Wy jak słyszycie o wypadku motocyklowym to zaraz "jechał jak wariat 200, nie 250.." Nie rozumiecie, że motocykl dla wielu ludzi to nie tylko rzecz, to pasja, kawałek życia Pewnie gdyby tylko żona pozwoliła i było by Cię stać, też byś kupił motocykl, tylko żal Ci....ściska. Taka jest prawda.

Realista masz samochód

Realista masz samochód tak?? malucha no przy dobrych wiatrach trabanta?? I na pewno nie jeździsz przepisowo bo nie należysz dot takich osób, widzisz prosta pusta i swoim maluchem osiągasz 70 km/h maxymalna prędkością a tu teren zabudowany a ty i tak jedziesz to 70 wiec jesteś piratem drogowym jak każdy, wiec spadaj z forum i nierób sobie obciachu!! Spoczywaj w spokoju Arkadiuszu [*] kondolencje dla rodziny zmarłego :(

Do Realisty!!! Przemyśl

Do Realisty!!!
Przemyśl wszystko jeszcze raz, proszę Cię!!!
Zginął ktoś kogo znałem i szanowałem, nie chcę się z Tobą wdawać w polemikę, być może tą panią oślepiło słońce, ale nie zwalaj winy na kogoś komu została zajechana droga.

Oczywiście to nie czas i

Oczywiście to nie czas i miejsce ale może śmierć Arka pomoże wbić w te puste głowy, że to nie zawsze wina motocyklisty, że nie zawsze jedzie 200km/h i nie zawsze jak wariat. Po prostu w Polsce nie potrafimy dzielić drogi z motocyklistami. Kaliska policja traktuje ich jak kryminalistów, co to za pomysł akcja "Motocykl"?!? Paranoja, panie komendancie!!!! To przeciętnego Kowalskiego za kółkiem trzeba uczyć jak poruszać się gdy na drogach są motocykle. Nie zajmować sie oczywistymi sprawami jak prawo jazdy dla 18-latków tylko dla 70-latków. Jak to jest, że osoba w tym wieku bez żadnych okresowych badań lekarskich porusza się po drogach,np.: będąc po 3 zawałach prowadzi auto. Ludzie ocknijmy się z tego koszmarnego snu i zacznijmy myśleć....

Gdyby motocyklista jechał

Gdyby motocyklista jechał przepisowe co najwyzej 50km/godz.(obszar zabudowany) to na pewno by nie zginął. Doznałby tylko urazów, ale pewnie by przeżył. Zginął, bo jechał pewnie o wiele wiecej. Trudno ustapić pierwszeństwa jeśli ktoś pedzi ponad 100 km/godz. prawda? Bo taki pojazd pojawia sie jakby znikąd. Ale zaraz pojawią się tutaj tacy, którzy uznaja, że motocykliści maja prawo jeździć z dowolną predkością, bo tak ma być i koniec. I wszyscy maja płakać nad kolejną ofiare własnej głupoty.

Ty realista jesteś jakis

Ty realista jesteś jakis dziwny przecież motocykl ma 2 koła i ciężko jest wychamować z 50km/h a tu Arek [gumowy] niemiał nawet najmniejszej szansy złapać za manetke hamulca.Bo babsko ślepe było

czlowieku jaki ty jestes

czlowieku jaki ty jestes glupi jakie ma znaczenie czy jechal szybko czy wolno, czytaj ze zajechala mu droge zreszta popieram osobe która dała komentarz ze w tym wieku (powyżej 70 lat) powinny być badania przynajmniej raz na pół roku,a raz na 5 lat powtórny egzamin)

Mylisz się Realisto,

Mylisz się Realisto, rozmawiałem z policjantem, który był na miejscu wypadku i ze wstępnych ustaleń wynika, że nie przekroczył prędkości a jeśli już to nieznacznie. Pani po prostu wyjechała z podporządkowanej i uderzyła w bok motocykla. Motocyklista tak jak pieszy nie ma dużych szans z samochodem nawet przy 60 km/h.
Poza tym nie chciałbym Cię spotkać na drodze jeśli trudno Ci ustąpić pierwszeństwa. O ile wiem, przepis nie mówi do jakiej prędkości trzeba ustępować pierwszeństwa. Pomijając, że Wrocławska jest długa i prosta, widoczność bardzo dobra, wystarczy się dokładnie obejrzeć.
Poza tym Arek nie zginął bo jechał o wiele więcej, tylko dlatego, że znalazł się na drodze tej Pani.
Kondolencje dla rodziny ...

Co ty pieprzysz Jarek, jak

Co ty pieprzysz Jarek, jak kobieta mogła uderzyć w bok - wtedy miałaby potrzaskany przód VW, popatrz sobie na zdjęcia tego VW na w w w . kalisz . policja . gov . pl, samochód ma wgnieciony bok jak jasna cholera, zobacz jak wygięty jest słupek boczny i na tej podstawie pogłówkuj jaka musiała być siła uderzenia w bok samochodu, żeby tak wszystko pogiąć.

Nie ważne czy myli się

Nie ważne czy myli się Realista. Co to znaczy przekroczył nieznacznie predkość ? Sam jestem za kólkiem wiele godzin i to w róznych miejscach i za często widzę jak zachowują sie kierowcy "ryczących strzał". Ni stąd ni z owąd na trzeciego po przerywanej linii między dwa pojazdy, a jeszcze parę sekund temu nie było ich widać. Byłem również tam przypadkiem dzisiaj i widziałem to -TRAGEDIA- ale myslę, że dla tej Pani jeszcze większa bo bedzie musiałe jeszcze jakiś czs żyć ze świadomością do czego doprowadziła. Wydaje misię, że napewno słońce ją oślepiło bo w tym czasie własnie świeciło jej prosto w oczy. Nade wszystko szczere wspólczucie dla najbliższych Arka. Mimo wszystko kierowcy wspaniałach jedośladów PROSZĘ o więcej wyobrażni ( i wiem o co proszę), maszyna sama sie rwie ale finał ......
Wszystkich w bólu pozdrawiam.

Byłam w drodze do

Byłam w drodze do Ostrowa,gdy zdarzył sie ten wypadek.Widziałam twarz motycyklisty,który zginął...ciagle mam ja przed oczami....Był w moim wieku.Wspólczuję rodzinie.

Nie znam okoliczności, ale

Nie znam okoliczności, ale fakt, że jest to typowa sytuacja, czyli wymuszenie pierwszeństwa. I mimo, że nie wiem, jak było, to spodziewam się tu komentarzy typu, że zasuwał z 200km/h i sam sobie zawinił.
...ale sam jeżdżę i wiem, że wymuszenia są notoryczne i ludzie(kierowcy samochodów) często nic sobie nie robią z motocyklistów i mimo że ich widzą, to i tak wyjeżdżają na bezczelnego, a w razie jakiegoś zdarzenia zawsze jest mnóstwo świadków, że motocyklista pędził niezależnie od tego, czym by nie jechał i jaką prędkością.
Tutaj jeszcze element wieku kierującej, nie ukrywajmy, babci i tragedia gotowa.

Kondolencje dla bliskich.

Nie

Nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ludzie w wieku 72 lat powinni co pół roku przechodzić badania, czy nadają się do prowadzenia pojazdu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!