Wracamy do tematu zdewastowanego cmentarza ewangelickiego w Kolonii Dębe w gminie Opatówek. Przypomnijmy - miejscem pochówku obiecał się zainteresować gminny samorząd. Najpierw jednak trzeba było ustalić kto jest odpowiedzialny za to miejsce i kto nim zarządza. Wymiana listów i rozmowy telefoniczne pomiędzy włodarzami Opatówka a Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu toczą się od końca ubiegłego roku. - "Teraz zaproponowaliśmy, że to my na własną rękę uporządkujemy teren i zadbamy o cmentarz" - mówi Sebastian Wardęcki, wójt Opatówka: "Wysłaliśmy pismo do Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu, w którym gmina zwróciła się z prośbą o wejście na teren cmentarza ewangelickiego, będącego we władaniu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu - w celu jego uprzątnięcia. W miniony piątek, 13 marca otrzymaliśmy pismo zwrotne w tej sprawie. Wojewoda pisze, że w tej chwili oczekuje na dokumenty w tej sprawie, w celu ustalenia stanu faktycznego i prawnego tej działki. Tymczasem więc czekamy na zgodę, abyśmy mogli ten teren zagospodarować, nadać odpowiednią rangę temu cmentarzowi. Bez zgody wojewody nie możemy wejść na teren."

Ile jeszcze będzie musiał poczekać wójt na zgodę wojewody - tego nie wiadomo. Tymczasem, zdewastowane nagrobki nadal toną w stosach śmieci, a sytuacji nie poprawia sąsiedztwo głębokiej, niczym nie zabezpieczonej studni.
- "Mam nadzieję, że decyzja zapadnie w ciągu kilku dni - dodaje Sebastian Wardęcki. - Bo wiele prac pielęgnacyjnych i porządkowych warto by wykonać jeszcze przed wiosną."

aleksandrzakrc.fm