60 lat Jazz Forum, trzy wyjątkowe koncerty, a na koniec nocne granie nowej formacji na polskiej scenie jazzowej. Za nami kolejny dzień 52. Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych. Sobotę z Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu rozpoczęła rozmowa Jana Cegiełki z Pawłem Brodowskim, redaktorem naczelnym czasopisma Jazz Forum, które w grudniu będzie obchodzić swoje 60-lecie. Po rozmowie przyszedł czas na muzykę. Jako pierwsi na scenie zaprezentowali się Łukasz i Mariia Ojdana oraz zespół Drevo z repertuarem z płyty "Wędrujący ptak". Zespół w swoim występie połączył pieśń i melodie wywodzące się z folkloru polskiego i ukraińskiego z jazzową improwizacją.

Łukasz Ojdana w rozmowie z radiemCENTRUM wytłumaczył, dlaczego lubi się określać mianem słowiańskiego pianisty jazzowego i skąd pomysł na taką ścieżkę artystycznej kariery.

"Zastanawiałem się długo nad swoją muzyczną tożsamością, w końcu zdecydowałem, że w swojej karierze będę dotykał terenów, z których pochodzę i będę kultywował tę tradycję. Nawet nie chodzi o to, że będę grał te pieśni z rejonu, z którego się wywodzę i to będzie taka moja misja, tylko po prostu podjąłem decyzję, że z wiadomych względów bliżej mi do Europy i naszego folkloru i to jest to, co naturalnie mam, bo to, co naturalne jest najbardziej wiarygodne, a dla publiczności najbardziej interesujące".

na fot.: Łukasz Ojdana

Następnie scena Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu należała do jazzmanów zza oceanu. Najpierw przed kaliską widownią wystąpili Joey Alexander Trio, a na zakończenie dnia duet Linda May Han Oh oraz Fabian Almazan.

na fot.: Joey Alexander Trio w składzie (od lewej): Joey Alexander, Alon Near, Matheus Jardin

Repertuar sobotniego dnia był bardzo zróżnicowany, dzięki czemu mógł on zaspokoić różne gusta. Roch Siciński, dziennikarz Programu 2 Polskiego Radia, który prowadził sobotnie koncerty, przyznał w rozmowie z radiemCENTRUM, że uniwersalność jazzu jest jego wielką siłą.

na fot.: Fabian Almazan i Linda May Han Oh

"Jazz nie gryzie. Stereotyp o tym, że jest muzyką dla starszych osób, jest nieprawdziwy. Owszem jest on dla starszych osób, ale w takim samym stopniu jest on dla młodszych słuchaczy, osób w średnim wieku, czy dla dzieci, bo czemu nie? Wiele imprez w Polsce pokazuje, że jazz może być bardzo przebojowy. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych w Kaliszu w swojej ponad półwiecznej tradycji udowadniał to wielokrotnie. Często się mówi, że jazz trzeba rozumieć, ale to nieprawda. Dobrze byłoby poczuć jazz, bo inaczej się go nie polubi, ale nie trzeba tego rozumieć. Można chłonąć tę muzykę wszystkimi zmysłami, ale niekoniecznie czystym intelektem".

na fot.: Roch Siciński

Na zakończenie dnia miłośnicy jazzu mogli uczestniczyć w Nocnym Klubie Festiwalowym w Calisia One, gdzie wystąpił zespół Jarecki Jazz Octet. A niedziela to zakończenie festiwalu. Przed kaliską widownią wystąpi kwartet, trio oraz grupa, a szczegóły znajdziecie TUTAJ.