Półtora okrążenia dzieliło żużlowców Litex MDM Polcopper Ostrovii od zwycięstwa w Lublinie. W sobotni wieczór ostrowianie jednak przegrali 43:46, tracąc zwycięstwo w ostatnim wyścigu. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć się w 14 biegu, jednak przy prowadzeniu gości 5:1 taktycznie przewrócił się Andriej Kudriaszow, przez którego został przerwany wyścig.

Ostrowscy żużlowcy prowadzili od początku meczu. Wyścig juniorski Artur Czaja z Damianem Michalskim wygrali podwójnie i było 8:4 dla Litex MDM Polcopper Ostrovii. Po ośmiu wyścigach zespół Michała Widery prowadził już 28:19. Biegi 10 i 11 podwójnie wygrali jednak gospodarze, którzy zmniejszyli stratę do 1 punktu. Przed wyścigami nominowanymi Ostrovia prowadziła 39:38. W 14 biegu na czele znaleźli się Karlsson i jadący na motocyklu Czai Skórnicki. Gdyby dowieźli do mety 5:1, ostrowianie wygraliby cały mecz w Lublinie. Niestety, jadący na czwartej pozycji Andriej Kudriaszow z Lubelskiego Węgla przewrócił się, powodując przerwanie biegu. Sędzia uznał zachowanie Rosjanina za niesportowe i ukarał go czerwoną kartką. W powtórce Karol Baran ograł jednak Karlssona i "Skórę", dając szanse gospodarzom na końcowy triumf. W ostatnim wyścigu Jeleniewski z Kuciapą pokonali podwójnie Szczepaniaka i Porsinga, co oznaczało wygraną Lubelskiego Węgla 46:43. - "To nie miało nic wspólnego z fair play. Jesteśmy zdruzgotani postawą Andrieja Kudriaszowa, któremu okazaliśmy tak wielką pomoc" - powiedział Radiu Centrum załamany po meczu Mirosław Wodniczak. Najwięcej punktów dla ostrowian zdobyli: Karlsson 10, Porsing, Szczepaniak i Czaja po 9.