Żużlowcy Litex MDM Polcopper Ostrovii wygrali w piątkowym sparingu z ekstraligowym Włókniarzem Częstochowa 47:42. Wynik dla obu ekip miał drugorzędne znaczenie, gdyż większość zawodników testowała motocykle. Zespół spod Jasnej Góry w Ostrowie stawił się bez podstawowych zawodników. Zabrakło awizowanego Grigorija Łaguty. - "Na razie jest dobrze, ale cały czas szukamy optymalnych ustawień silników" - powiedzieli Radiu Centrum Michał Szczepaniak i Damian Michalski.

"Jeszcze mamy trochę czasu do rozpoczęcia ligi przez nasz zespół. W tym roku złożyło się tak, że tego czasu do walki o ligowe punkty jest aż za dużo, stąd też wykorzystujemy ten okres na testy. Nie jeździmy na jednym przełożeniu, tylko praktycznie na każdy wyścig coś zmieniamy, by wiedzieć, jakie ustawienia jadą, a jakich nie należy używać w lidze. Po to są sparingi, żeby wykorzystać je na testowanie sprzętu" - wyjaśnia Radiu Centrum jak na razie najlepszy żużlowiec ostrowskiej drużyny.

"Wreszcie odkryłem coś konkretnego na ten tor. Nie ukrywam, że jest to bardzo dobra rzecz, bo widać, jak jeździłem w końcówce. Początek sparingu był kiepski, bo nie trafiłem w ogóle z przełożeniami. Myślałem, że tor będzie podobny jak na treningu, a bylo inaczej. Motory były słabe i trzeba było pójść do góry z przełożeniami. Końcówka była już dużo lepsza. Motocykl się rozpędzał, a ja też nieźle jechałem. Zobaczymy, jak będzie w lidze. Wierzę, że dobrze" - powiedział Radiu Centrum junior, Damian Michalski.

Najwięcej punktów dla Litex MDM Polcopper Ostrovii zdobyli: Szczepaniak 8 w trzech wyścigach, Gizatullin i Borodulin po 8 w pięciu startach oraz Staszewski 7 w czterech biegach. Dla gości najlepiej punktował Artur Czaja, autor 11 punktów.