Z dużym opóźnieniem, ale bardzo skutecznie rozpoczęli wiosenną rundę rewanżową piłkarze Calisii Kalisz. W środę, w zaległym meczu 20 kolejki kaliszanie pokonali na wyjeździe Elanę Toruń 2:0. Goście dwa gole zdobyli w ciągu dwóch minut.

Było to pierwsze zwycięstwo kaliskiego drugoligowca w meczach ligowych od ponad pół roku. Ale do 70 minuty mecz w Toruniu był wyrównany, a gospodarze którzy zajmują ostatnie miejsce w tabeli dzielnie stawiali opór podopiecznym Sławomira Majaka. Chwilę później gola dla gości strzałem z ostrego kąta zdobył Michał Wrzesiński. Zaledwie minutę później bramkarz Elany Przymysław Kryszak znów musiał wyciągać piłkę z siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Mokwa. Wtedy gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale w kaliskiej bramce znakomicie spisywał się Artur Melon. Tymczasem w 76 minucie kaliski zespół mógł podwyższyć prowadzenie, ale okazję sam na sam zmarnował Paweł Tabaczyński.
A już w tę sobotę, 13 kwietnia Calisia wreszcie rozegra mecz na własnym stadionie przy ulicy Łódzkiej. O godzinie19:00 przy sztucznym oświetleniu kaliszanie podejmą Zagłębie Sosnowiec. Jak informują Radio Centrum władze klubu, w czwartek ruszyła przedsprzedaż biletów na to spotkanie. Są one dostępne w godzinach od 14:00 do 18:00 w siedzibie klubu przy Łódzkiej 29 w pokoju nr 7.

Elana Toruń - KP Calisia Kalisz 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Michał Wrzesiński 70. min, 0:2 Tomasz Mokwa 71. min.

Elana Toruń: Kryszak - Więckowski, Wypij, Buszko, Białek (73. Nowasielski), Młodzieniak, Ciężkowski, Wróbel, Lewandowski (59. Melerski), Elsner (85. Kikowski), Zamiatowski.

KP Calisia Kalisz: Melon - Wiącek, Dymkowski, Fechner, Paczkowski - Wrzesiński (77. Kowal), Gawlik, Szczepan, Kaczmarek (51. Ciesielski), Mokwa - Tabaczyński (81. Drężewski, 86. Nowak).