Po dwóch porażkach na własnym stadionie piłkarze Calisii odnieśli zwycięstwo w odległym Wejherowie. W sobotę podopieczni Sławomira Majaka pokonali tamtejszego Gryfa 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobył po kwadransie gry duet Pawłów. Paweł Tabaczyński mocno i celnie uderzył, po dokładnym zagraniu Pawła Kowala. Po meczu walki i niewielu okazjach z obu stron do zmiany rezultatu kaliszanie utrzymali skromne, ale cenne zwycięstwo.

Jednak trener Sławomir Majak ma kolejne zmartwienie, bowiem w wyjazdowej potyczce kontuzji nabawili się kaliski bramkarz Artur Melon i Paweł Kowal. Ich występy w najbliższym ligowym meczu stoją pod znakiem zapytania. A ten zaplanowano już w tę środę na stadionie przy Łódzkiej. Calisia zmierzy się z drużyną Rozwoju Katowice.

Porażki z wiceliderem tabeli doznali piłkarze Jaroty. W niedzielnym meczu 24 kolejki jarociński zespół przegrał przed własnymi kibicami z Bytovią Bytów 1:2. Goście dwa gole zdobyli w ciągu zaledwie trzech minut. w 32 minucie z rzutu wolnego bramkę zdobył Wojciech Pięta, a chwilę później znakomitym strzałem z 25 metrów popisał się Marcin Kajca. Gospodarze zdołali kontaktowego gola strzelić jeszcze przed przerwą. Po indywidualnej akcji na listę strzelców wpisał się Sebastian Kamiński. W drugiej połowie dobrą okazję dla Jaroty miał m.in. Karol Danielak, jednak gospodarze nie zdołali już zmienić rezultatu.

Jarota Jarocin - Bytovia Bytów 1:2 (1:2)

Gryf Wejherowo - KP Calisia Kalisz 0:1 (0:1)

Calisia: Melon (12. Żółtek) - Wiącek, Gawlik, Dymkowski, Józefiak - Kowal (30. Ciesielski), Fechner, Szczepan (80. Grittner), Kaczmarek, Mokwa - Tabaczyński (90. Nowak).