Aż 26 goli w pięciu sobotnich meczach ósmej kolejki strzelili piłkarze IV ligi grupy Wielkopolskiej. Ostre strzelanie obejrzeli kibice w Ostrowie, gdzie Centra prowadziła w 2. minucie po bramce Tomasza Adamiaka. Goście za chwilę wyrównali, a w drugiej połowie strzelili dwa kolejne gole. Centra za sprawą trafień Wandzela i Sikory doprowadziła do remisu 3:3. "Mogliśmy wygrać, ale równie dobrze przegrać" - powiedzieli Radiu Centrum Tomasz Adamiak i trener ostrowian, Mariusz Posadzy.

"Mecz był rzeczywiście szalony. Wynik 3:3 mówi sam za siebie. Cios za cios. Szkoda, że nie wyszliśmy z tej potyczki zwycięsko. Z drugiej strony możemy cieszyć się też z remisu, chociaż oczywiście chcieliśmy wygrać ten mecz" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Adamiak.

"Mieliśmy przewagę, prowadziliśmy grę, ale nie udało się zdobyć trzech punktów, co na własnym boisku było naszym celem. Wiedzieliśmy, że przeciwnik gra bardzo dobrze z kontry. Nie uniknęliśmy błędów, które skrzętnie wykorzystali goście" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Posadzy.

Niesamowity mecz rozegrali także piłkarze Ostrovii 1909 w Lesznie, gdzie w 36. minucie przegrywali 0:2, ale po strzałach Michała Giecza i Daniela Kaczmarka doprowadzili jeszcze przed przerwą do remisu. W drugiej połowie zwycięskie gole dla Ostrovii strzelili Daniel Kaczmarek i Miłosz Nowicki. W innych sobotnich meczach Victoria Ostrzeszów pokonała 4:2 swoją imienniczkę z Wrześni. Wicher Dobra uległ 0:1 SKP Słupcy, a PKS Racot pokonał 5:2 Kanię Gostyń.