Calisia Kalisz znów zwycięża na własnym boisku. W sobotę, w meczu 27 kolejki kaliski drugoligowiec pokonał MKS Oławę 1:0. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na trybunach przy Łódzkiej nie doczekali się goli, choć przed przerwą gospodarze powinni już prowadzić bo m.in. w 36 minucie Łukasz Wiącek, nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 49 minucie Błażej Ciesielski. Wtedy to po dokładnym zagraniu Michała Nowaka celnie uderzył z kilkunastu metrów w samo okienko bramki rywali. Jak podkreślił Radiu Centrum trener Calisii Sławomir Majak, jego podopieczni zasłużyli w tym spotkaniu na zwycięstwo.

"Wiedziałem, że będzie to ciężki mecz. Obawialiśmy, się żeby po tej środowej wysokiej wygranej z Turem nie było nadmiernej euforii, żebyśmy nie popadli w samozadowolenie. Ale z perspektywy całego meczu na pewno byliśmy o tę jedną bramkę lepsi. Co ciekawe, te kontuzje w zespole, ciągłe braki i mieszanie w składzie jakoś skonsolidowały drużynę. Chłopcy w tych dwóch spotkaniach u siebie pokazali charakter, że mimo okrojonego składu gromadzą te punkty."

Warto dodać, że Błażej Ciesielski, który zimą miał nawet opuścić szeregi Calisii na swoją ligową bramkę czekał aż od października 2011 roku. Po tym zwycięstwie Calisia z dorobkiem 38 punktów awansowała na 8 miejsce w ligowym zestawieniu. Już teraz kaliszanie mogą być praktycznie pewni utrzymania w gronie drugoligowców, jednak trener Majak zapewnia, że zespół będzie walczył o wyższe pozycje. Kolejna okazja do zdobycia punktów już w środę. Na wyjeździe kaliski zespół zagra z Chojniczanką Chojnice.

KP Calisia Kalisz - MKS Oława 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Błażej Ciesielski 49. min.

KP Calisia: Żółtek - Wiącek, Gawlik, Józefiak, Paczkowski - Ciesielski (82. Obem), Fechner (90+2. Klofik), Grittner, Mokwa (71. Kowal), Nowak - Tabaczyński.

MKS Oława: Florczyk - Kiełbasa, Kalinowski, Sikorski, Dołgan (73. Dobkowski), Peroński (62. Synówka), Wejerowski, Garyga, W. Gancarczyk, Jędrzejowski (13. Zapał), K. Gancarczyk.