Mógł być totalny pogrom, a skończyło się na efektownym zwycięstwie - chodzi o mecz piłkarzy ręcznych Ostrovii, którzy od mocnego uderzenie rozpoczęli rundę rewanżową rozgrywek I ligi, pokonując w sobotę we własnej hali ŚKPR Świdnicę 31:21. Już w 14. minucie Ostrovia po trafieniu Jakuba Tomczaka wygrywała 10:2. Na kwadrans przed końcem gospodarze mieli najwyższą przewagę 15 bramek, prowadząc 26:11. "Niepotrzebnie rozluźniliśmy się w końcówce meczu" - powiedział Radiu Centrum fantastycznie broniący Maciej Adamczyk, a Arkadiusz Galewski podkreślał konsekwencję w grze Ostrovii.

"Nie ma co ujmować przeciwnikowi. Po prostu my dobrze zagraliśmy. Koledzy mi pomogli, bo grali dobrze w defensywie, dzięki czemu miałem łatwiejsze sytuacje do obrony, za co im dziękuję. Mogłem się pokazać i wykazać przede wszystkim. Przeciwnik nie był wcale taki zły. My zagraliśmy naprawdę dobry mecz" - powiedział Radiu Centrum bramkarz Ostrovii, Maciej Adamczyk.

"Podstawą był dobry początek meczu. Graliśmy konsekwentnie i długo w ataku, a twardo i dobrze w obronie. Świetne zawody rozegrał w bramce Maciej Adamczyk i należą mu się wielkie ukłony. Obrona mu też pomogła. Zagraliśmy przede wszystkim z głową. Pierwsza połowa tak naprawdę przesądziła już o wyniku. W drugiej dołożyliśmy swoje i kontrolowaliśmy mecz do końca" - powiedział Radiu Centrum Arkadiusz Galewski.

Najwięcej bramek dla Ostrovii rzucili: Galewski i Tomczak po 7 oraz Dutkiewicz i Bielec po 4.