Zmieniony został wydany w styczniu przez Sąd Rejonowy w Kaliszu wyrok w sprawie kaliskiego lekarza, 43-letniego Pawła N. Mężczyzna został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku we wrześniu 2009 roku w Józefowie, w którym zginął 23-letni motocyklista.
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wniosła apelację do wyroku sądu, który skazał Pawła N. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz zasądził karę grzywny w wysokości 5 000 złotych.

"Zarzucamy wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary i wnosimy o zakaz prowadzenia przez oskarżonego pojazdów na okres 2 lat" - powiedział Radiu Centrum prokurator Sławomir Kozłowski: "Trzeba podkreślić, że oskarżony poruszał się nie swoim pojazdem, tylko wypożyczonym na jazdę próbną. Ponadto jechał z dwójką swoich małych dzieci, a prędkość, z jaką się poruszał była niebezpieczna. W tej sytuacji zabrakło też należytej obserwacji jezdni, no i wyobraźni. Niezrozumiałe dla nas jest stanowisko Sądu Rejonowego. Kara musi spełniać swoją rolę, m.in. być dolegliwą. W tym wyroku tego nie było. W tej sytuacji jedyną dolegliwością dla oskarżonego będzie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Z jednej strony będzie dolegliwością, a z drugiej - skłoni oskarżonego do respektowania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym."

Oskarżyciel posiłkowy Monika Kosierb, siostra 23-letniego motocyklisty: "Błędy, które popełnił oskarżony, czyli nadmierna prędkość i niewłaściwe wyprzedzanie - są najczęstszymi przyczynami wypadków drogowych. Zastosowanie wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów uważam za zasadne i konieczne. Będzie to przestrogą dla innych kierowców, a oskarżony będzie mógł ten czasie wykorzystać na refleksję nad swoim postępowaniem. Nie zastosowanie tego środka może spowodować, że oskarżony potraktuje swoje zachowanie jako zgodnie z przepisami prawa."

"W ogóle nie dostrzegam wspomnianej wcześniej niewspółmierności. Sąd Rejonowy rozważył wszystkie argumenty i okoliczności tej sprawy. Rzeczywiście można powiedzieć, że oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zresztą sam tego nie kwestionował, ale jego wina miała charakter nieumyślny. Czy można w tej sytuacji uznać, iż zachodzi konieczność eliminacji oskarżonego z ruchu drogowego. Tak naprawdę prowadzi on szeroką działalność zawodową, która wiąże się z koniecznością poruszania się po całym kraju, m.in. pracuje w Warszawie, Pleszewie, Kępnie i Kaliszu. Jest osobą aktywną zawodowo. Nie jest kierowcą niebezpiecznym. Błąd może zdarzyć się każdemu, nawet najlepszym kierowcom" - dodał obrońca oskarżonego, mecenas Michał Królikowski, który uznał wniosek prokuratury za bezzasadny i wnosił o utrzymanie w mocy wyroku Sądu Rejonowego.

W czwartek Wydział Odwoławczy Sądu Okręgowego w Kaliszu wydał zakaz prowadzenia pojazdów na okres 2 lat przez oskarżonego.

"Taką sytuację na drodze spowodował wyłącznie sam oskarżony, który wykazał się brakiem wyobraźni i odpowiedzialności" - uzasadnił decyzję sąd. Wyrok jest prawomocny.

marciniakrc.fm