Od SLD dzieli mnie wszystko ale w tym wypadkumuszę się zgodzić. Żeby nadawać tytuły honorowego obywatela miasta to kandydat powinien mieć silne związki z tym miejscem. To, że ktoś ważny czy mniej ważny odwiedził przejazdem jakąś miejscowość nie upoważnia nikogo do tego, aby go zaraz honorować takimi tytułami. Pan Komorowski prawdę mówiąc jeszcze niczym ważnym się dla kraju, w kórym pełni najwyższy urząd nie zasłużył jako prezydent. Najzwyczajnie jest i tyle można powiedzieć. Tu się pokaże jak śpiewa, tańczy, tam się wykopyrdnie na nartach, a z racji pełnienia urzędu to tylko podpisuje bezrefleksyjnie wszystko, co mu maszynka do głosowania czyli kolalicja rzadząca podrzuci. Choć próbuje się z niego robić prezydenta wszystkich Polaków, to w jaskrawy sposób na każdym kroku odowadnia, że jest prezydentem partyjnym i dba o interesy swojej byłej partii PO no i oczywiście zadbał o interesy kolegów z nieboszczki Unii Wolności, których gremialnie zatrudnił w swojej kancelarii. To bardzo dobitnie pokazuje w jaki sposób pan Bronisław traktuje Polaków. Przecież jeśłi Polacy mieliby zaufanie do polityków z Unii Wolności, to sami by ich wybrali a nie wyrzucali na śmietnik polityczny. Pan Komorowski wygrzebał ich na tym śmietniku, poszerzył to grono o paru funkcjonariuszy komunistycznych oraz ubeków i tak to się kręci. A o prawdziwych bohaterach walki z komuną, byłych jego kolegów przecież zupełnie zapomniał. Wróć! On ich zwyczajnie zignorował... Nie widzę najmniejszych podstaw, żeby temu panu nadawano tytuł honorowego obywatela naszego miasta.