Umundurowana straż zwierząt

Pełne wyposażenie, wzrost liczby członków oraz coraz częstsze i skuteczniejsze interwencje - to wynik reorganizacji kaliskiej Straży Zwierząt. Pomysł na zmiany zrodził się już rok temu, ale udało się je wprowadzić niespelna miesiąc temu.

"Dawniej jeździliśmy w kamizelkach odblaskowych, ale nie spełniały one swojej funkcji. Teraz mamy porządne uniformy. Takie stroje są niezbędne w pracy ze zwierzętami, gdyż zapewniają nam ochronę. Są one wyposażone w broń gazową, nóż, latarkę, rękawiczki jednorazowe. Stroje są ciepłe, nieprzemakalne. Nie ukrywam również, że wyglądamy znacznie profesjonalniej" - powiedziała Radiu Centrum Roksana Drapała, wiceprezes Help Animals.

Uniformy przypominają policyjne mundury. Dodatkowym znakiem rozpoznawalnym "Animalsów" oraz pomocą przy interwencjach będzie oznakowany samochód z wydzielonym miejscem do przewozu zwierząt, który lada dzień pojawi się drogach.

Autor: 

Personalia

e-mail
redakcja@rc.fm

Nazwisko: 

radioCENTRUM_106.4

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Ja chylę czoła przed tymi

Ja chylę czoła przed tymi ludźmi o wielkich sercach,a tych bezmyślnych wręcz głupich pajaców,którzy bezczelnie ich oczerniają wysłałbym w pomarańczowych kamizelkach,w ulewę,w najciemniejszy zakamarek Kalisza na kilka interwencji w trakcie których np pijany,agresywny menel wymachuje nożem"w obronie"swojego psa,któremu łańcuch wżyna się do kości......zesrałby się każdy z was więc przestańcie oczerniać tych wspaniałech ludzi bo do pięt im nie dorastacie !!! jedzcie chipsy i komentujcie jakieś filmiki w necie,a na poważny temat nie zabierajcie głosu.

Droga Weroniko nie miarkuj

Droga Weroniko nie miarkuj mnie swoim pozimem "inteligencii"a wspomnianom walkę proponuje zacząc od samej siebie i niezapominaj moja droga ze nie jestes anonimowa w sieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ciekaw jestem, czy w ogóle

Ciekaw jestem, czy w ogóle ruszyłeś swoje wredne dupsko i odpisałeś komukolwiek 1%. Gdybyś uruchomił swoją wątpliwą wyobraźnię, wiedziałbyś, że podczas interwencji sytuacje są różne i pobrudzić się łatwo, dlatego chociaż odzież jest służbowa. Co do anonimowości w sieci, to tu się zgadzamy, gdyby była pełna jawność, nie jeden kretyn zastanowiłby się co pisze. Jeżeli próbujesz kogoś uczyć j. polskiego, to najpierw dokładnie prześledź swoje bezmyślne wywody.

Proszę się nie odgrażać a

Proszę się nie odgrażać a "inteligentcji" i "wspomnianą" oraz "nie zapominaj" - to są poprawne formy. Anonimowy w sieci nikt nie jest lecz anonimowość można utracić jedynie na drodze postępowania karnego n wniosek prokuratury po tzw. numerze IP. Inne sposoby "namierzania" nie są legalne, więc Panie Jacku samemu proszę się miarkować i nie odgrażać Pani Weronice. Proszę wykazywać choć minimum kultury osobistej. Panie Jacku sam Pana komentarz jest niewłaściwy a Pani Weronika ma słuszność, choć napisała swoją opinię może zbyt dosadnie :-)
Pozdrawiam
Czytelnik

Dawniej telefon był czynny

Dawniej telefon był czynny całą dobę....telefony były non stop podczas naszej pracy, studiów itp. ludzie dzwonili nawet o 24 w nocy bądź o 5 rano w sprawie np. adopcji. Nie jesteśmy pogotowiem dla zwierząt - działamy społecznie. Na stronie jest podany prywatny numer do Prezesa- całodobowy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zwierzecia więc zanim ktoś posiada błędne informacje niech nie pisze bzdur. Osoby, które pragną dłuższych dyżurów tel. zapraszam do przystąpienia i wydłużenia czasu przyjmowania zgłoszeń telefonicznych- widać są to osby, które mają dużo wolnego czasu.
Każdy z nas pracuje nie jesteśmy w stanie odbierać tel. o każdej porze dnia i nocy- może te osoby, które tak się "mądrzą" same ruszą się do roboty i zaczną aktywnie działać a nie tylko siedzieć w ciepłym domku przed komputerem i mysleć jak komuś dogryźć - typowa mentalność Polaków - gratuluję!
Jako aktywny działacz z całą pewnością mogę stwierdzić, że dajemy z siebie wszystko - wielu z nas nawet nie ma czasu na życie prywatne.
A co do mundurów zaopatrzyliśmy się w nie dla poprawy samopoczucia czy dowartościowania się ale dla naszego bezpieczestwa! Wcześniej jeżdziliśmy do agresywnych psów bez żadnego zabezpieczenia- myślę, że musimy mieć jakąś ochronę i nie widzę w tym nic złego.
Nikt nas nie musi kochać czy lubić - dla nas najważniejsze jest uratowanie zwierząt i wiem ,że wiele z nich przeżyło dzięki nam. Nie czekamy na słowa uznania - wdzięczność znajdujemy w sojrzeniach uratowanych zwierząt i to jest dla nas najpiękniejsza nagroda, która chwyta za serce!

Z całym szacunkiem ale prosze

Z całym szacunkiem ale prosze się zastanowić o co w ogóle ma Pan\Pani pretensje ... może warto byłoby przeznaczyc swój 1% na walke z debilizmem i zacząć od samego siebie ? :)

Myśle, żę tego rodzaju uwagi

Myśle, żę tego rodzaju uwagi są nie na miejscu. natomiast zakup mundurków nic nie poprawi sytuacji zwierząt chyba jedynie samopoczucie działaczy. Pieniądze można przeznaczyć na zwiększenie czasu działania telefonu interwencyjnego- telefon interwencyjny : 603 948 690 czynny poniedziałk i piątki w godz. 16-18tej

Co roku mamy ponad 200

Co roku mamy ponad 200 interwencji więc jakoś osoby zainteresowane potrafią do nas dotrzeć i powiadomić . Dokumentacja wraz z fotograficzną jest sporządzana. Poza tym na naszej stronie ważniejsze interwencje umieszczamy. Często niezasadne zgłoszenia sie pojawiają a patrol interwencyjny musi dojechać w każde miejsce. Jesli jest nas kilkanaście osób pracujących w swoich zawodach, z których musimy mieć na chleb, to jakim sposobem mamy jeździć cały dzień i mieć telefon czynny całą dobę? Nie pracujemy w Straży Zwierząt na etacie lecz charytatywnie! Po drugie - nie mamy karnetu na stacjach benzynowych i nawet do fałszywych wezwań musimy dojechać co wiąże sięz kosztami zwłaszcza, że miasto nas nie dofinansowuje!! Muszą Państwo brać takie rzeczy pod uwagę rzucając swoje bezpodstawne oskarżenia. Kontakt telefoniczny jest utrudniony ale kontakt mailowy sprawny w 100% i codziennie skrzynka poczty elektronicznej jest sprawdzana a poszczególne interwencje odnotowywane. Nie jesteśmy w stanie reagować nawet w ciągu jednego dnia od zgłoszenia, gdyż tak jak mówiłem, nie pracujemy w Help Animals na etacie. Jeździmy często w godzinach wieczornych lub w weekedny. Czasami zdarzy się, że ktoś może w dzień powszedni z rana - wówczas jedziemy. Osoby, które nie mają pojęcia o naszej pracy w Straży zwierząt prosimy o wstrzymanie się od ciętych ripost. Osobom, które nas wspierają 1%, datkami i "dobrym słowem" - DZIĘKUJEMY :-)

Hmmmm jednemu z tych

Hmmmm jednemu z tych dzielnych"Strażaków"napewno miło będzie nosic mundur to takie romantyczne wspomnienie z lat młodości ahhhhhhh.

A ja ze swojej strony dodam,

A ja ze swojej strony dodam, że przydałby się jakiś numer interwencyjny czynny CAŁĄ DOBĘ. Próba skontaktowania się z Animalsami graniczy z cudem. Jak można zgłosić pilną sprawę kiedy telefon czynny jest łącznie 4 godziny w tygodniu? Skoro nastąpił "wzrost liczby członków" to powinno się wyznaczyć osobę odpowiedzialną właśnie za telefony.

Tylko jak trzeba zabrać

Tylko jak trzeba zabrać podrzutka to oczywiście niema, komu!!! Zastanawia mnie również przygotowanie zawodowe i prawne do pełnienia takich funkcji, bo mundur nic nieznaczny jak niema wiedzy!! Pokazówka jak talala!!!

jak nie ma wiedzy to sie

jak nie ma wiedzy to sie pisze "niema" a jak sie ma wiedzę to się pisze "nie ma" analfabeto. Przygotowanie może każdy sobie zrobić w domu nawet Ty, o ile umiesz czytać. Otwórz ustawę dot praw zwierząt, oraz inne zezwalające na odebrania zwierzęcia Należysz do HA? Jeśli nie to bez taki mądrości. Krytykować widzę, że każdy potrafi ale zrobić coś to nie. Tylko piwko pod klatką i na to stać kaliskich młodzieńców.

Tylko, ze to nie jest straż

Tylko, ze to nie jest straż miejska ani policja, nie mają dofinansowania, działa zaledwie kilkanaście osób z tego co wiem, które można nazwać aktywnymi a zgłoszeń jest mnóstwo. Kazdy z członków pracuje a w Help Animals działa charytatywnie. A co Ty robisz bezinteresownie? Więc bez oszczerstw bo robią co mogą i odwalają kawał dobrej roboty mając do czynienia z agresywnymi właścicielami i zwierzętami. Mało komu coś by się chciało robić dla kogoś po powrocie z pracy czy szkoły... Brawo ANIMALSI!!!! :-)