Najpierw przywłaszczyli sobie kluczyki, potem ukradli auto, a na koniec sprzedali je na części w skupach złomu. Mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej samochód, którym podróżowało pięciu młodych mężczyzn. W trakcie kontroli mundurowi zauważyli, że we wnętrzu zatrzymanego auta znajduje się dodatkowy komplet tablic rejestracyjnych oraz tabliczka znamionowa od innego pojazdu.

"Okazało się, że elementy znajdujące się w środku kontrolowanego pojazdu pochodzą od auta, które zostało skradzione dwa dni wcześniej na terenie Kalisza" - powiedziała Radiu Centrum st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz: "Policjanci ustalili, że dwóch pasażerów auta 21-letni kaliszanin oraz 24-letni mieszkaniec Nowego Sącza, przywłaszczyli znalezione blisko parkingu samochodowego kluczyli. Kolejnego dnia, postanowili sprawdzić czy kluczyli pasują do któregoś z zaparkowanych w pobliżu samochodów. Okazało się, że kluczyki pasowały do Renault Clio. Złodzieje postanowili ukraść i rozebrać auto - uzyskane w ten sposób części chcieli sprzedać na złom. Skradzionym autem przyjechali na posesję kolegi, gdzie dołączyło do nich trzech pomocników i rozpoczęli rozbiórkę. Podejrzani część zdemontowanych podzespołów auta zdążyli sprzedać w punkcie skupu złomu, pozostałe fragmenty w dalszym ciągu znajdowały w miejscu zamieszkania jednego z nich. Policjanci w trakcie przeprowadzonych przeszukań odnaleźli i zabezpieczyli wszystkie elementy skradzionego pojazdu."

Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Dwóch z nich odpowie za kradzież auta, za co może im grozić kara nawet do 10 lat więzienia. Pozostała trójka odpowie za pomoc w ukryciu i zdemontowaniu pojazdu. Policjanci ustalili także, że dwójka z zatrzymanych mężczyzn była poszukiwana. W minionym tygodniu 24 i 28-latek zostali przewiezieni do ostrowskiego aresztu śledczego.