Jesienią miała być gotowa zachodnia trybuna na 1500 osób wraz z technicznym zapleczem, tak by zimą prowadzić prace wykończeniowe w środku. Tymczasem żadne prace jeszcze nie ruszyły, co więcej nie wiadomo kto wykona inwestycję. Mowa o przebudowie kaliskiego stadionu przy ulicy Łódzkiej, który gwarantuje warunkową grę Calisii przed własną publicznością. Jak wyjaśnił Radiu Centrum wiceprezydent Kalisza Dariusz Grodziński przyczyną opóźnień są kolejne, dość dziwaczne wymogi PZPN-u w projekcie:

"Obiekt ma powstać na bazie projektu opracowanego w 2006 roku. Specjalną uchwałą dostosowaliśmy ten projekt do obecnych wymogów. Niestety, podczas kolejnych konsultacji projektu, PZPN wymaga rzeczy, które nie były zapisane w tej uchwale. Musimy m.in. wygospodarować odrębne pomieszczenie na agregat prądotwórczy, czy zdublować szatnie sędziowskie, na wypadek gdyby spotkanie prowadziła też sędzia kobieta. Naprawdę projektant staje na głowie, żeby te kolejne pomieszczenia umieścić w kubaturze jednej trybuny. To nie mogą być oddzielne budynki, bo wtedy będzie problem z pozwoleniem na budowę".

Jednak lada dzień projekt ma być ostatecznie zatwierdzony i zaraz po tym ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę. W tej sytuacji wszystkie prace zarówno przy budowie obiektu, jak i murawie będą prowadzone równolegle. Jak dodają włodarze miasta wciąż jest szansa na dotrzymanie pierwotnego terminu zakończenia przebudowy, czyli do czerwca 2012 roku.

figielrc.fm