Smakowite atrakcje

Weekend w Kaliszu przebiega bardzo smakowicie. W sobotę wystartował IV Kaliski Festiwal Smaków. Tegoroczna impreza podzielona została na pięć stref tematycznych: kulinarną, Słoneczną Polanę, strefę konsumpcji, artystyczną i dziecięcą.

"Na stoiskach można spróbować takich przysmaków jak regionalne sery, staropolskie wędliny, kiełbasy, chleb, alkohole, słodycze i wiele innych" - powiedziała Radiu Centrum Agata Wierzejska-Cholewska z Urzędu Miejskiego w Kaliszu: "Jest strefa najbardziej oblegana, czyli dziedzictwo kulinarne. Tutaj jest wiele pytań, co będzie w tym roku? Oczywiście zostaną zaserwowane smakołyki z Litwy, Łotwy, Bułgarskie smaki. Będzie kuchnia Podlasia z fantastycznymi sękaczami. Również produkty z Mazowsza, gór, Małopolski oraz smaki Wielkopolski. Także naprawdę fantastyczny czas dla podniebienia."

Nowością tegorocznego Festiwalu jest Słoneczna Polana, czyli strefa spotkań w formie pikniku. W tym roku wystawcy powalczą także o tytuł najlepszego produktu lokalnego.

Kaliski Festiwal Smaków, który odbywa się w Parku Miejskim, potrwa do niedzieli, a jego zadaniem jest promocja kulinariów, rękodzieła i innych form tradycyjnej aktywności kulturalnej nie tylko Kalisza, ale całej Polski.

Autor: 

Personalia

e-mail
marszal@rc.fm

Nazwisko: 

Agnieszka Marszał

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

a ja dzisiaj jak co roku

a ja dzisiaj jak co roku uraczyłem się podpiwkiem litewskim - przepyszny Tongue Out, szkoda że tak mało dań na ciepło jest (kebab i zapiekanka) ale niech minusy nie przysłaniają plusów Festiwalu

Wszysto w miarę ok. ale

Wszysto w miarę ok. ale niestety jest brak gastronomi takiej jak była w poprzednich latach a zwiedzających jest dość dużo. Warto rozważyć ten mankament.

... tak przy okazji Festiwalu

... tak przy okazji Festiwalu Smaków chciałbym "odskoczyć" trochę w bok na nieco inny temat, ale podobną imprezę. Ja wiem że mamy prawie środek lata (choć kalendarzowo to jeszcze wiosna) i jeśli napiszę teraz o czymś co dotyczy okresu świąt Bożego Narodzenia to 99%, a może i 100% czytelników uzna że słońce za mocno mi w głowę przygrzało ale... Sami widzimy że Festiwal Smaków jest w miarę udaną i ciekawa imprezą, a przede wszystkim ściągającą szczególnie przy ładnej pogodzie prawdziwe tłumy ludzi. Czy by nie można czegoś podobnego zorganizować w okresie przed świętami Bożego Narodzenia? Już w wielu miastach odbywają się tzw. Jarmarki Bożonarodzeniowe. Kiedyś były tylko w dużych aglomeracjach, ale od 3,4 lat takie Jarmarki odbywają się w coraz to mniejszych miastach (także dużo mniejszych od Kalisza). Oczywistym jest fakt że nie chodzi mi o tak duży Jarmark jak we Wrocławiu bo tam są trochę inne realia, ale taka impreza odbyła się w zeszłym roku np. w Ostrowie. Oczywiście jak na pierwszy raz można powiedzieć że "szału nie było", ale od czegoś trzeba zacząć i trzeba chcieć. Fajnie by było gdyby np. przez tydzień przed świętami przed kaliskim ratuszem stanęło chociaż kilkanaście budek oferujących np. wędliny, wyroby czekoladowe, miody, ozdoby choinkowe, alkohole, pamiątki itp. Do tego zrobić jakiś mały zimowy bar na świeżym powietrzu w którym nalewane jest wino grzane i serwowane grillowane wędlinki lub placki węgierskie, ustawić stanowisko na którym maluje się bombki choinkowe i wynająć jakąś niedrogą orkiestrę albo chociaż jednego grajka który będzie grał kolędy i piosenki świąteczne. Naprawdę, byłby to wydatek który napewno niezbyt mocno by obciążył budżet miasta, a atrakcje i duża ilość odwiedzających GWARANTOWANA! Jest jeden warunek. W przypadku organizacji czegoś takiego miasto nie może (przynajmniej przy organizacji pierwszej edycji) ustalić zbyt wysokich stawek za stanowisko na takim Jarmarku. Przy pierwszej edycji trzeba ustalić stawki niskie, nawet jeśli impreza nie przyniesie dochodu naszemu miastu. Trzeba w ogóle sprawdzić czy kaliszanie "kupią" ten pomysł. Trzeba zachęcić potencjalnych wystawców, bo jeśli już na "dzień dobry" odstraszą ich zbyt wysokie stawki za pojedyncze stanowisko na takiej imprezie to nic ciekawego tu nie ściągniemy. Wprawdzie Wrocław ma bardzo wysokie stawki za stanowisko ale tam prawdziwym prestiżem dla wystawców jest to żeby w ogóle tam być obecnym, nawet jeśli nie zarobią. W przypadku Kalisza to my musimy narazie zachęcić potencjalnych wystawców żeby chcieli do nas przyjechać. Bo jeśli władze miasta już teraz gdyby zdecydowały się taki jarmark organizować/współorganizować i będą miały na celu już tylko to żeby był z tego jak największy zysk to nie będziemy mieli nic. Teraz mamy święto miasta i miasto przez kilka dni żyje. Odbywa się La Strada, koncerty, imprezy towarzyszące. Dążmy do tego żeby również w okresie Świąt Bożego Narodzenia centrum miasta chociaż przez te kilka dni żyło, a nie zrobimy tego wywieszając tylko ozdoby i ubierając choinkę w Rynku Głównym. Pozdrawiam Serdecznie!