Sojusz Lewicy Demokratycznej przeciwny zmianom ustawy o działalności ogródków działkowych z 2005 roku. Trybunał Konstytucyjny rozpatruje zgodność ustawy z konstytucją i na ostatnim posiedzeniu, 28 czerwca, zakwestionował jej 13 zapisów (m. in. artykuł, który mówi, że na likwidację ogrodu działkowego musi być zgoda Polskiego Związku Działkowców czy tych, których uchylenie unieważniłoby zwolnienia podatkowe związku).

"Ustawa z 2005 roku o ogrodach działkowych jest sprawdzona i zabezpiecza interesy działkowców. Mamy informacje, że na jej miejsce wejdzie nowa ustawa, według której ogrody działkowe przejmą gminy" - mówili na poniedziałkowej konferencji prasowej Jerzy Wdowczyk - Prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Kaliszu i poseł SLD Leszek Aleksandrzak.

"Jeżeli ogrody zostaną oddane gminom, to będą funkcjonować na zasadzie dzierżawy. Wtedy każdemu działkowcowi można w ciągu 3 miesięcy wymówić umowę, powiedzieć: wychodź z działki i uciekaj".

"Jeżeli weszłaby nowa ustawa kwestionująca istnienie Polskiego Związku Działkowców, w ciągu kilku miesięcy działki przestaną istnieć. Większość ludzi nie będzie stać na wniesienie opłat, które zostaną wprowadzone. Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie bronił tej ustawy i praw działkowców. Dla wielu ludzi jest to jedyne miejsce relaksu i wypoczynku. Ich nie stać na wczasy, oni mają wczasy na działce. To jest jedyna możliwość wypoczynku i rekreacji".

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostanie ogłoszony w tę środę (11 lipca). W samym Kaliszu i na jego obrzeżach funkcjonuje blisko 40 ogrodów działkowych, a uprawia je prawie 1 500 działkowców.

gierzrc.fm