Schron otwarty

Schron przeciwatomowy z roku 1960, który mieści się pod budynkiem kaliskich Warsztatów Terapii Zajęciowej przy ul. Granicznej został we wtorek oficjalnie udostępniony zwiedzającym. Zabytkowym miejscem będą się opiekować osoby niepełnosprawne. O historii schronu opowiedzieli Radiu Centrum Tadeusz i Mariusz Siedleccy, gospodarze tego miejsca w latach jego świetności:

"Miasta wielkości Kalisza musiały mieć takie schrony przeciwatomowe. Decyzja o pobudowaniu obiektu wynikała ze względów operacyjnych, dla rejonu Kalisza i nie tylko. Schron budowano od zera, inwestycję realizowała firma z innego rejonu Polski, by zachować tajemnice. Teren był wysoko ogrodzony, tak żeby ludność miejscowa nie wiedziała co się tu dzieje. Obiekt powstał w ciągu 2 lat. Budowa zakończyła się w 59 roku. Schron ma charakter przeciwatomowy, był bardzo potrzebny. W tamtych czasach był odporny na uderzenie bomby atomowej nominalnego typu, który wynosił 10 000 ton trotylu, tak jak bomba, która spadła na Hiroszimę. Dzisiaj mamy silniejsze środki uderzeniowe, których schron by nie wytrzymał.
To jest monolit żalezobetonowy, strop bardzo mocny, płyta denna też, boki i ściany to żelazobeton, wykonane w najwyższym standardzie, tu tandety nie było. Głównym kierownikiem tego stanowiska kierowania najpierw był starosta, a potem wojewoda, szef obrony cywilnej województwa" - powiedział Tadeusz Siedlecki, pierwszy gospodarz obiektu, podpułkownik Wojska Polskiego, w stanie spoczynku, odznaczony orderem Virtuti Militari.

"W tym obiekcie życie tętniło, były zajęcia i ćwiczenia dzienne i nocne, osoby z zewnątrz bez przepustki nie miały prawa tutaj wejść. Ta była dokładnie przefiltrowana przez Urząd Bezpieczeństwa i Urząd Wojewódzki. Wszystko było tajne i obserwowane. Po 89 roku obiekt tracił tajność, ale wszystkie procedury obowiązywały do 2001 roku - rejestr wchodzących i wychodzących, dozorowałem całą dobę.
Obiekt jest bardzo ciekawy, dobrze zachowany. Wszystko jest - sprzęty, pulpity sterownicze, sprawne instalacje, naprawdę robi wrażenie" - dodał Mariusz Siedlecki, syn Tadeusza Siedleckiego.

W Polsce takich schronów jest kilkanaście. Ten kaliski to perełka w naszym regionie" - podkreśla Marcin Mościcki, prezes oddziału kujawskiego Stowarzyszenia Historyczno - Turystycznego "Bastion":

"Interesuje się tego typu obiektami, to jest moja pasja życiowa. Ten schron jest utrzymany na bardzo wysokim poziomie. Rarytasem jest to, że mamy tutaj zachowaną w dobrym stanie instalację elektryczną, to jest rzadkością, mamy bieżącą wodę. Bardzo dobrze, że trafiliśmy na organizację, która widzi potencjał ukryty pod ziemią, w sensie dosłownym. To jest skarb dla turystów. Perełka w naszym okręgu."

"Jeśli chodzi o zwiedzanie obiektu to można się zgłaszać do nas, do Warsztatu Terapii Zajęciowej przy ulicy Granicznej. Schron jest czynny od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7:00 do 15:00, a popołudniami i w weekendy można go zwiedzać, ale wcześniej trzeba się umówić telefonicznie" - dodał Marek Konwiński, kierownik WTZ przy ul. Granicznej.

Żeby schron zwiedzić, trzeba będzie wykupić bilet, który zrekompensuje koszty jego utrzymania - dorośli zapłacą 5 złotych, a osoby do 18 roku życia 2 złote.

Autor: 

Personalia

e-mail
wojtys@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Mój ojciec mieszkał na ul

Mój ojciec mieszkał na ul.Słowackiego i dobrze pamięta budowę schronu, więc jakąś wielką tajemnicą to nie było. Na spacerze pokazywał mi często tajemniczo zarośnięty ogród i mówił co sie tam kryje.