Rozpijał cztery nieletnie dziewczyny, a także uczył je kierować samochodem, teraz za te czyny odpowie przed sądem. 49-latek bez stałego miejsca zamieszkania w rękach kępińskiej policji, która właśnie zakończyła dochodzenie w tej sprawie. "Mężczyzna w okresie od stycznia do września tego roku kilkukrotnie proponował czterem nieletnim dziewczynom alkohol, który następnie wspólnie z nimi spożywał" - poinformowała Radio Centrum rzecznik kępińskiej policji, post. Anna Lubojańska:

"Sprawa ujrzała światło dzienne w połowie września. Trzy nastolatki zostały poczęstowane alkoholem przez 49-latka. Mężczyzna z własnej inicjatywy proponował dziewczynom wspólne picie alkoholu w miejscu publicznym i sam zakupił litr wódki. Przypadkowe osoby zobaczyły na ulicy grupę trzech nastolatek - dwie 15-latki i jedną 16-latkę. Jedna z nich zasłabła i leżała na chodniku. Kolejna także czuła się bardzo źle. Przechodzący obok ludzie natychmiast zainteresowali się dziewczynami. Wezwana została karetka pogotowia, która dwie z nastolatek zabrała do szpitala. Trzecia z nich uciekła z miejsca zdarzenia. Okazało się, że dziewczyny były nietrzeźwe. Sprawą natychmiast zainteresowali się policjanci Komendy Powiatowej Policji w Kępnie. Wszczęte zostało dochodzenie, nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową. W wyniku przeprowadzonych rozmów ze świadkami, funkcjonariusze ustalili, że nastolatki spożywały tego dnia alkohol, który kupił im 49-latek nie posiadający obecnie stałego miejsca zameldowania. Ponadto wcześniej, zimą tego roku, uczył je kierować autem, a na tych przejażdżkach również proponował dziewczynom alkohol. W toku podjętych czynności ustalono także, iż mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa".

Mężczyzna usłyszał zarzut rozpijania czterech nieletnich dziewczyn. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu. Ponadto pod koniec października 49-latkowi podczas kontroli drogowej zabrano prawo jazdy za jazdę na podwójnym gazie. Badanie wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu.