Animozje kalisko-ostrowskie trwają między... łabędziami.

Na stawie w Parku Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim przebywa już od 10 lat pewien łabędź, stały bywalec, można rzec. Niestety, kiedy staw zamarzł, ptak znalazł się w dość trudnej sytuacji. Łabędź szybko się przeniósł na parking tamtejszego starostwa powiatowego. Siedział na asfalcie parkingu, a kierowcy musieli mocno go omijać. Postanowiono łabędzia odłowić i przewieźć go na najbliższe zimowisko tych ptaków w Kaliszu. Dzięki temu, że ptak jest zaobrączkowany, były dwa dodatkowe argumenty za taką decyzją. Z tego samego stawu, w millenijną zimę 2000/2001, także ornitolodzy z Ostrowa przewieźli do Kalisza tego samego łabędzia wraz z partnerką. I tak przez kilka zim ptak zmieniał swoje miejsce: raz był w Kaliszu, raz w Ostrowie. Tej zimy ptak został wypuszczony na dobrze mu znanym Kanale Bernardyńskim, jedynym w te mrozy dostępnym zimowisku, bo Prosna i wolniej płynące kanały zamarzły.

Po wypuszczeniu ptak napił się wody i zażył kąpieli, po czym… został bardzo niegościnnie przywitany przez miejscowego samca łabędzia, który przepędził go spod kładki na Bernardynce na dalszy odcinek kanału.
Jak widać, kalisko-ostrowskie animozje dały o sobie znów znać.

Na pocieszenie zwolenników potyczek ostrowsko-kaliskich trzeba dodać, że kaliski agresor tak samo zaczepnie zachowywał się wobec stada trzynastu swoich miejscowych kolegów. Ostrowski gość nadal przebywa w Kaliszu.

Fot. Paweł T. Dolata (PwG OTOP)

Fot. 1 Łabędź na lodzie w Parku Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim
Fot. 2 Łabędź na parkingu Starostwa w Ostrowie Wielkopolskim
Fot. 3 Kąpiel po wypuszczeniu na Kanale Bernardyńskim w Kaliszu

wojtysrc.fm