Nie będzie fuzji szkół w powiecie pleszewskim. W poniedziałek na sesji rady powiatu zabrakło większości do przegłosowania likwidacji zespołów szkół zawodowych. „Jestem rozczarowany kolegami z koalicji. Brak tej decyzji nie uzdrowi oświaty. Dyrektorzy szkół muszą przedstawić własne koncepcje oszczędności w szkołach, w których jest coraz mniej uczniów" - powiedział Radiu Centrum starosta pleszewski Michał Karalus.

„Przegrała Borkowska, przegrał Karalus, tu nie ma wygranych" - tak Michał Karalus skomentował poniedziałkowe głosowanie radnych, które miało najpierw zlikwidować istniejące zespoły szkół a potem powołać w ich miejscu Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego z - jak podkreśla starosta - wszystkimi typami techników i liceów. Na sesję, z powodu choroby, nie dotarła Maria Górczyńska z PSL. Marek Szewczyk, Piotr Kopczyński, Mariusz Sitnicki i Zbigniew Szóstak wyłamali się z koalicji głosując przeciw. Jeden z nich wyznał, że „jak zagłosuje na tak, może stracić u rolników szczepienia świń". Na sesji, z powodu choroby, była nieobecna dyrektorka Zespołu szkół Przyrodniczo- Politechnicznych w Marszewie Grażyna Borkowska. Ta szkoła najbardziej walczyła przeciwko konsolidacji. Na sesję przyszła grupa rodziców z Marszewa oraz posłowie: Adam Rogacki, Piotr Walkowski i Andrzej Dera. W oświacie zostaje więc po staremu. Dyrektorzy muszą przedstawić propozycje oszczędności. Bo, jak mówi starosta, pieniędzy na utrzymanie szkół, nie przybędzie.

Fot. Piotr Fehler