Protest w prokuraturze

Pójdą honorowo oddać krew, wezmą urlopy na żądanie, a ci, którzy ze względu na zakres obowiązków będą musieli stawić się w pracy, przypną strajkowe plakietki. W poniedziałek pracownicy cywilni kaliskiej prokuratury, podobnie jak ich koledzy z prokuratur w całym kraju, wezmą udział w akcji protestacyjnej, organizowanej przez Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. O postulatach protestujących powiedział Radiu Centrum Adam Handke, przewodniczący Związków Zawodowych Rady Okręgowej przy Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie:

"Powodem protestu jest trudna sytuacja materialna pracowników sekretariatu i obsługi. Od bodajże 2 czy 3 lat ich pensje są zamrożone. nie było żadnych podwyżek, nawet o stopień inflacji. Natomiast co chwilę pojawiają się nowe obowiązki - nie tylko dla prokuratorów, ale również dla pracowników cywilnych prokuratur. Ich sytuacja jest naprawdę trudna."

"W tym dniu na pewno będzie utrudniona obsługa petentów" - przyznał Radiu Centrum Adam Handke.

Autor: 

Małgorzata Aleksandrzak

Personalia

e-mail
aleksandrzak@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Aleksandrzak

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Po pierwsze primo to wg mnie

Po pierwsze primo to wg mnie chodzi o podwyżki dla "pracowników sekretariatu i obsługi". Po drugie primo to jest to sfera budżetowa, więc jak najbardziej dać podwyżkę. W końcu to z podatków pozostałej części społeczeństwa. Jak budżet nie będzie miał to coś wymyśli jak zabrać najlepiej, przedsiębiorcom. No ci (przedsiębiorcy) to przecież mają coraz wiecej. A może by tak związki zawodowe zrezygnowały z utrzymaywania się z pieniędzy podatników i przeszły na finansowanie tylko ze składek członkowskich. Ciekawe ilu członków wówczas by miały.

Na pewno?

Na pewno?

Grube miliony co roku przeznaczają na związki zawodowe największe koncerny, spółki i przedsiębiorstwa w Polsce. Najwięcej pieniędzy na związkowców przekazują – Kompania Węglowa, Grupa Kapitałowa PGE, Jastrzębska Spółka Węglowa oraz KGHM. Tam również najważniejsi etatowi działacze mogą liczyć na kilkunastotysięczne pensje.
Przygotowując ranking wzięliśmy pod uwagę dwie pierwsze dziesiątki największych polskich przedsiębiorstw - zarówno państwowych, jak też prywatnych. Wśród nich znajdują się przede wszystkim giganci energetyczni, miedziowi, węglowi oraz paliwowi. Wiele firm przekazało nam informacje, część podała tylko lakoniczne wiadomości, zasłaniając się tajemnicą czy brakiem danych, kilka natomiast nie udzieliło żadnych informacji. Wszystkie kwoty podane w zestawieniu to kwoty brutto.
Ile kosztują związki zawodowe?
Według danych GUS w Polsce jest około 19 tysięcy związków zawodowych. Trzy lata temu na związki zawodowe w 254 spółkach państwowych wydano 51 mln zł. Tak wynikało z raportu Ministerstwa Skarbu Państwa. Dziś ta kwota jest zdecydowanie większa.
Poniżej prezentujemy listę przedsiębiorstw i wysokości kwot, jakie co roku zostają przekazywane na związki zawodowe.
Ranking przeprowadzony na podstawie informacji z firm oraz publikacji. Wybrane dane z trzech ostatnich lat.
Jednak nie wszystkie bogate przedsiębiorstwa obligatoryjnie wydają miliony złotych na związki, choćby spółki LOT czy Telewizji Polskiej. Słynny jest także przykład Zakładu Maszyn Chemicznych Metalchem, gdzie trzy lata temu kwota do rozdysponowania wyniosła – bagatela - 29 zł! Natomiast lider dużej dystrybucji Carrefour Polska ma tylko jeden związek zawodowy i 2 etatowych działaczy.
Jak wynika z danych, liczba związków zawodowych w spółkach państwowych lub z udziałem Skarbu Państwa jest zdecydowanie większa, aniżeli w firmach prywatnych.
Na ogólne koszty związkowe, tak jak na przykład w Polskiej Grupie Energetycznej, składają się – wynagrodzenia etatowych działaczy (zazwyczaj stanowią 90 proc. rocznej kwoty), koszty materiałów biurowych, wynajmu powierzchni biurowych, koszty eksploatacji samochodów służbowych, koszty delegacji służbowych, organizacji szkoleń i konferencji.
Gdzie zarabiają najwięcej?
Zgodnie z ustawą związkom zawodowym należą się etaty. Jeśli związek w zakładzie liczy 150 – 500 członków, to może dostać jeden etat na koszt firmy. Gdy związek ma ponad 500 członków – dostaje dwa etaty, gdy tysiąc – 3 etaty, a gdy 2 tysiące – 4 etaty. Każdy kolejny tysiąc - to nowy etat. Gdy związek liczy mniej niż 150 osób, to oddelegowany związkowiec otrzymuje częściowe zwolnienie z obowiązku pracy w miesięcznym wymiarze godzin równym liczbie członków zatrudnionych w zakładzie pracy.
Na związkową wypłatę składa się – średnia z ostatnich trzech miesięcy, jaką działacz otrzymywał na stanowisku pracy przed oddelegowaniem oraz dodatkowe składniki (w zależności od zakładu pracy) – „trzynastka”, „czternastka”, barbórka, nagrody jubileuszowe, nagroda z zysku, dodatkowa nagroda roczna, kwartalna oraz deputat. Oprócz tego działacze mogą liczyć na bony świąteczne, pożyczki mieszkaniowe, zapomogi czy paczki dla dzieci. Niektórzy związkowcy mogą bez większych problemów zarobić 150 tys. zł rocznie, generalnie jednak większość z nich dostaje tyle, ile zwykły pracownik.
Ranking przeprowadzony na podstawie informacji z firm oraz publikacji. Wybrane dane z trzech ostatnich lat.
Najwyższe pensje otrzymują przewodniczący związków zawodowych i ich zastępcy. Nie wszyscy oczywiście – zależy to w głównej mierze od zarobków w firmie i jej zysków. Statystyki mówią, że zawodowi działacze w Polsce otrzymują średnio pensje w przedziale 2300-5300 zł. Natomiast przewodniczący związków – średnio 8400 zł.
W KGHM jest 43 etatów związkowych. Średnia pensja z nagrodą z zysku w ubiegłym roku wyniosła 8980 zł. - Pensje osób oddelegowanych równe są zarobkom na dotychczas zajmowanym stanowisku. KGHM nie publikuje danych dotyczących zarobków konkretnych osób, reguluje to ustawa o ochronie danych osobowych - podkreśla Sylwia Rozkosz z biura prasowego miedziowego kombinatu.
W Kompani Węglowej jest ponad 150 etatowych działaczy, w Zakładach Azotowych Puławy tylko ośmiu. - Wysokość całkowitego wynagrodzenia oddelegowanych do pracy w związkach za ubiegły rok to 782 340 zł. Z narzutami płaconymi przez pracodawcę to 928 221 zł. W trzech organizacjach zatrudniona jest dodatkowo sekretarka. Pracodawca zapewnia organizacjom związkowym pomieszczenia biurowe wraz ze sprzętem oraz coroczne środki finansowe do prowadzenia działalności. Ich wysokość to 138 774 zł - wylicza Grzegorz Kulik, kierownik działu komunikacji korporacyjnej Zakładów Azotowych Puławy. - Na wysokość najwyższego wynagrodzenia złożyły się: wynagrodzenie zasadnicze, nagroda z zysku, jednorazowe świadczenie pieniężne i świadczenie dodatkowe – dodaje.
W AcelorMittal na stałe oddelegowane są 33 osoby. Wynagrodzenia są bardzo różne i wynikają z pensji otrzymywanej na stanowisku przed oddelegowaniem.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej na etatach są 74 osoby. Wynagrodzenia wraz z ZUS-em wyniosły 10 989 273 zł, pozostałe koszty to 941 644 zł. Najniższa związkowa pensja wyniosła 2 322 zł – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy JSW.
Niestety, nie wszystkie przedsiębiorstwa ujawniły dane dotyczące związków i kosztów, jakie na nie ponoszą. Najpilniej tajemnicy strzegą – Poczta Polska (działają tam 73 związki), Tauron, PGNiG, TP (obecnie Orange Polska) z 18 związkami czy Grupa Enea z 8 związkami. Można jedynie przypuszczać, że roczne wydatki na związki to bardzo duże sumy.
Zgodnie z ustawą o związkach zawodowych etatowy związkowiec jest zwolniony z wykonywania pracy na okres swojej kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej. Przysługuje mu także wynagrodzenie.
Gdy działacz zakończy kadencję pracodawca musi go zatrudnić na poprzednim stanowisku. Gdy nie jest to możliwe, musi znaleźć dla niego równorzędne lub inne, ale odpowiadające jego kwalifikacjom i z wynagrodzeniem nie niższym niż to, które pobierał przed zwolnieniem z obowiązku świadczenia pracy.
Pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem, będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy.
Ustawa reguluje także, że pracownikowi powołanemu do pełnienia z wyboru funkcji związkowej poza zakładem pracy przysługuje, na wniosek organizacji związkowej, prawo do bezpłatnego urlopu. Pracownik pozostający na takim urlopie ma prawo powrotu do pracy u pracodawcy, który zatrudniał go w chwili wyboru, na stanowisko równorzędne pod względem wynagrodzenia z poprzednio zajmowanym, jeśli zgłosi swój powrót w ciągu 7 dni od rozwiązania stosunku pracy z wyboru. Niedotrzymanie tego warunku powoduje wygaśnięcie stosunku pracy, chyba że nastąpiło to z przyczyn niezależnych od pracownika.
Związki zawodowe budzą w Polsce silne emocje. Często padają głosy, że jest ich zbyt dużo, a ich działalność jest nazbyt intensywna. Tymczasem w raporcie CBOS z 2010 roku czytamy, że Polska zalicza się do krajów słabo uzwiązkowionych. Należy do nich bowiem zaledwie 7 proc. ogółu dorosłych Polaków, czyli około 15 proc. pracowników najemnych.
Związkowcy z NSZZ „Solidarność” stanowią 6 proc. zatrudnionych. O połowę mniejsza grupa udziela się w organizacjach związkowych należących do OPZZ, a jeszcze mniejsza w związkach skupionych w Forum Związków Zawodowych. http://m.onet.pl/biznes,q3gd6

W imieniu słuchaczy RMF FM

W imieniu słuchaczy RMF FM Konrad Piasecki zapytał dziś swojego gościa Piotra Dudę, szefa Solidarności, ile zarabia. Ten jednak oficjalnie kwoty nie chciał ujawnić. Stwierdził jedynie: "Jeśli panowie chcą wiedzieć, ile zarabia przewodniczący Solidarności, mogą zapisać się do Solidarności. Bo każdy członek związku wie, ile zarabia jego przewodniczący."
Po tej enigmatycznej - przyznacie - wypowiedzi Piotra Dudy w Kontrwywiadzie RMF FM na naszą redakcyjną skrzynkę wpadły dwa e-maile. "Jestem członkiem Solidarności MAN Niepołomice. NIE WIEM, ILE ZARABIA PAN DUDA." I "Jestem członkiem NSZZ Solidarność od 20 lat i nie wiem, ile zarabia pan Duda i chętnie się dowiem, bo u nas nikt z członków nie wie".
Skoro więc związkowiec nie wie, a przewodniczący powiedzieć nie chce, sprawdziliśmy: w statucie związku zapisano: to niespełna trzykrotne przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw z poprzedniego kwartału. W obwieszczeniu prezesa GUS to 3 681, 85 złotych. Dla szefa Komisji Krajowej wypada 10 600 złotych miesięcznie.
Nie licząc premii, diet, dodatków, deputatów itd itp

Konrad Piasecki i RMF FM? Kto

Konrad Piasecki i RMF FM? Kto tego słucha? Po drugie, co obcjodzi wynagrodzenie szefa związku zawodowego jakiegoś dziennikarzynę, skoro środki na wynagrodzenie pochodzą ze składek członkowskich a nie z budżetu państwa?

Głupoty wypisujesz facio!

Głupoty wypisujesz facio! Dwukrotne średnie wynagrodzenie. Nie ma premii i deputatów. Nie ma nadgodzin, itp. dodatków.
Jeżeli członek "Solidarnpości" nie zna Uchwały Finansowej Krajowego Zjazdu Delegatów, to źle. Dokument en jest dostępny na każdej stronie internetowej Komisji Krajowej i Zarządów Regionów.

W Kaliskich supermarketach

W Kaliskich supermarketach,sklepach i zakładach pracy (co jeszcze zostały)wynagrodzenie jest na poziomie 1100zł.Proponuje prokuratorom zmienić prace np.pójść do wytwórni lodów.

takie są też zarobki w

takie są też zarobki w prokuraturze w administracji więc nie myl ich z prokuratorami, bo dzieli ich dłuuuga droga a praca tam jest nie do pozazdroszczenia popytaj się tych którzy stamtąd odeszli lub nadal pracują i dopiero wypowiadaj się na temat pracy i zarobków

czy potrafimy czytac ze

czy potrafimy czytac ze zrozumieniem? Jakie kasy fiskalne? Przeciez orokurator nie prowadzi prywatnej dzialalnosci. To samo dotyczy pracownikow obslugi. Piles? Nie serfuj po Internecie. Nie oules? Wypij! Ale nie serfuj!