W gminie Chocz może powstać pierwsza w regionie elektrownia fotowoltaniczna, wykorzystująca energię słoneczną do produkcji energii elektrycznej. Chce ją zbudować spółka na gruntach, które zwróciła gminie Spółka Biokaźmierka. Wójt się zastanawia.

Bo i jest co rozważać. Aktualnie prawie 14 ha gruntów użytkuje rolniczo rolnik z gminy Chocz. Gmina ma z tego ponad 15 000 złotych rocznie. - "Wydzierżawieniem połowy gruntów jest zainteresowana spółka, która zamierza wybudować w Nowej Kaźmierce elektrownię fotowoltaniczną, wykorzystującą energię słoneczną do produkcji prądu. Na dobę wytwarzałaby 2 megawaty, co zabezpieczałoby potrzeby całej gminy", potwierdził Radiu Centrum wójt Marian Wielgosik. Na razie przygląda się on dokładnie propozycji umowy. Jest ostrożny. Przypomnijmy, że na tej działce w Nowej Kaźmierce miała powstać Biogazownia. Gmina nawet za 500 000 zł sprzedała spółce grunt. Jednak ze względów proceduralnych umowa została unieważniona i gmina spółce pieniądze zwracała. Radni też do pomysłu budowy elektrowni podchodzą z rezerwą. Nie mają pewności co do zysków.