Dwie osoby ranne i ewakuacja kilkudziesięciu uczniów po środowym pożarze w Zespole Szkół Samochodowych w Kaliszu. Były to na szczęście tylko ćwiczenia, dzięki którym strażacy mogli doskonalić swoje umiejętności z zakresu prowadzenia akcji ratowniczych w przypadku realnego zagrożenia.
"Zgodnie ze scenariuszem, pożar wybuchł na pierwszym piętrze w jednej z klas kaliskiej samochodówki" - powiedział Radiu Centrum młodszy brygadier Dariusz Byliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.

"Po przybyciu na miejsce faktycznie okazało się, że w ogniu jest jedna z klas. Jednocześnie dowódca akcji otrzymał informacje, że w sali tej znajdują się dwie poszkodowane osoby, które zostały natychmiast ewakuowane na zewnątrz budynku. W międzyczasie w szkole ogłoszono alarm przeciwpożarowy. Tym samym zarządzono ewakuację wszystkich uczniów. Młodzież ze względu na deszczową pogodę, trafiła do pobliskiej sali sportowej, która była bezpiecznym miejscem do ewakuacji. Na szczęście pożary w szkołach zdarzają się bardzo rzadko na naszym terenie, ale ćwiczymy, aby w przypadku faktycznego zagrożenia - przeprowadzić sprawnie, fachowo, a przede wszystkim skuteczne działania ratownicze."

Do ćwiczeń zadysponowano 4 zastępy strażackie. Jednak w trakcie działań - trzy jednostki wezwano do innej akcji. Mimo to ćwiczenia przebiegły sprawnie i zgodnie z zaplanowanym scenariuszem. Na zakończenie podsumowano przeprowadzone działania.

marciniakrc.fm