Czy w Ostrowie będzie specjalna rezerwa budżetowa na odszkodowania i kary za naruszenia dóbr osobistych przez od niedawna urzędującą prezydent miasta? Taką interpelację złożyła na ostatniej sesji radna Milena Kowalska. A powodem jest odszkodowanie, jakiego domaga się od Beaty Klimek były prezes OZC Krzysztof Stagraczyński. Adwokat Stagraczyńskiego skierował już pismo, w którym domaga się publicznych przeprosin na najbliższej sesji oraz wypłaty 40 000 złotych odszkodowania za naruszenie dobrego imienia swojego klienta. A sprawa dotyczy pisma, które w odpowiedzi na interpelację przygotowała Beata Klimek. Znalazło się w nim stwierdzenie "w wyniku podejmowanych przez p. Krzysztofa Stagraczyńskiego Prezesa Zarządu OZC S.A., a publicznie znanych, pewnych nagannych postępowań, Spółka OZC S.A. utraciła znaczne kwoty pieniędzy, które mają odbicie w wynikach roku 2014".
Mecenas Damian Grzeszczyk, który reprezentuje Stagraczyńskiego zapowiedział, że jeśli pismo nie zostanie uwzględnione, następnym krokiem będzie pozew przeciwko Miastu Ostrów.