Narkotyki w kapsułach

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu w czwartek ruszył proces w sprawie przemytu narkotyków, połykanych w kapsułach. Na ławie oskarżonych zasiadło pięciu mieszkańców Kalisza. 28-letniemu Piotrowi W., pseudonim "Waluś" prokuratura zarzuciła m.in. kierowanie dwukrotnym "wewnątrzwspólnotowym przewozem znacznej ilości środków odurzających", w postaci 100 kapsułek zawierających kokainę o wadze 1 000 gram.

"W opisie czynu wskazano, że przyjmował on od nieustalonych mężczyzn środki odurzające, które przekazywał swojemu znajomemu. Narkotyki były w specjalnych kapsułach. Oskarżony prosił znajomych o ich połknięcie, przekazując jednocześnie wskazówki i instrukcje ich przemytu z Amsterdamu do Dublina i Londynu. Po powrocie przekazywał wynagrodzenie" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Przed sądem "Waluś" nie przyznał się do tego czynu, a jedynie do posiadania narkotyków, które jak zeznał znalazł na ulicy Kalisza. Nie chciał składać wyjaśnień, podobnie jak pozostali oskarżeni:Karol B. i Mirosław C. Dlatego sędzia Marek Bajger odczytał wcześniej złożone przez nich zeznania:

"Zeznania Karola B.: "Powiedziano nam, że możemy zarobić na przemycie narkotyków. Przewoziłem je z Holandii do Londynu. Musiałem połknąć 80 kapsuł, w każdej z nich było ok. 10 gram narkotyków. Po ich połknięciu pod dom podjechał mężczyzna, który zabrał mnie na lotnisko. Otrzymałem też dwie kartki, pierwszą z numerem lotu, a drugą z nazwą hotelu w Londynie, gdzie miałem zarezerwowany już pokój. W hotelu pozbyłem się tych kapsuł. Dostałem tabletki na wypróżnienie. Przed hotelem czekał już na mnie jakiś murzyn, któremu przekazałem reklamówkę z kapsułami."

Zeznania Mirosława C.: "Potwierdzam, że dwukrotnie przewoziłem kapsułki, jeden raz z Amsterdamu do
Dublina, a drugi raz z Amsterdamu do Anglii. Nie miałem wiedzy, co jest w tych kapsułach. Mówili mi, że są to wyroby jubilerskie, które muszę połknąć, abym ich nie zgubił. Na wyjazd do Amsterdamu namówił mnie mężczyzna o pseudonimie "Kotwik", którego poznałem u znajomych. Zapytał mnie, czy nie chcę pojechać z nim do Amsterdamu do pracy przy wyrębie drzewa lub w tartaku, gdzie w tydzień miałem zarobić od 1 000 do 1 500 złotych. Tam w mieszkaniu był m.in. "Waluś". Zaproponowano mi wtedy przewóz jakiś "jajek", które miałem połknąć i przewieźć z Amsterdamu do Dublina. Zgodziłem się. "Jajka" przywiózł do domu jakiś murzyn. Połknąłem 50 sztuk i więcej nie mogłem. "Waluś" dał mi jakieś kartki w języku angielskim i powiedział, że mam ich używać. Zawieziono mnie na lotnisko i na parkingu w pobliżu hotelu miało czekać na mnie dwóch facetów. Jak wypróżniłem te kapsuły poszedłem na parking gdzie przekazałem je dwóm czarnoskórym mężczyznom. Pieniądze dostałem po powrocie."

Główni oskarżeni w tej sprawie byli wcześniej karani, a jeden z nich przebywa w poznańskim areszcie. Pozostałym zarzuca się m.in. nielegalny obrót narkotykami w Kaliszu. Na najbliższych rozprawach przesłuchani mają być świadkowie w tej sprawie. Za przemyt znacznej ilości narkotyków grozi od 3 do 15 lat więzienia.

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Samych murzynów tu

Samych murzynów tu wrabiają. Tu murzyn przywiózł, tam 2 murzynów czekało, tu murzyn zabrał reklamówkę z jeszcze ciepłymi kapsułami. Mniam, mniam.