Napad z siekierą

Krzysztof Kula Policja zatrzymała 22-letniego mieszkańca Ostrowa Wielkopolskiego. "Mężczyzna w miniony weekend napadł na jedną z ostrowskich stacji paliw" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Kula, rzecznik prasowy ostrowskiej policji:
"Mężczyzna wszedł do budynku z siekierą i nożem. Uderzył 61-letniego pracownika stacji siekierą w pierś i zażądał wydania pieniędzy. Na szczęście zaatakowany mężczyzna uchylił się przed ciosem i poza lekkimi otarciami nie odniósł poważnych obrażeń. Podczas szamotaniny napastnik uciekł ze stacji, nie zabierając pieniędzy. Policja po otrzymaniu informacji przeszukała teren i zatrzymała 22-letniego mieszkańca Ostrowa Wielkopolskiego. Jest on doskonale znany ostrowskiej policji za podobne przestępstwa."

Mężczyzna był pijany. Odpowie za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi do 12 lat więzienia. W poniedziałek 22-latek został tymczasowo aresztowany.

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Podjechało kiedyś do mnie

Podjechało kiedyś do mnie trzech policjantów radiowozem. Podczas normalnej rozmowy jeden z nich nagle krzyknął - byk się panu zerwał! Patrze a z obory rzeczywiście wyskakuje 650 kilogramowa bestia i biega po podwórku. Myślę sobie sam nie dam rady i postanowiłem poprosić policjantów o pomoc. W końcu taki byk stanowi zagrożenie w ruchu dla kur, kaczek i innych gadów. Na szczęście policjanci zgodzili się i po godzinie udało nam się zagnać byka do obory. Zmęczyliśmy się potwornie. Jedyny plus był taki, że w czasie osaczania zwierza, żona mogła spokojnie wyrzucić gnój.