Na pace

Jak tragiczny w skutkach może być przewóz osób w nieodpowiednich warunkach, okazało się podczas poniedziałkowego ----> wypadku w Jankowie Pierwszym pod Kaliszem. Tymczasem we wtorek policja do kontroli zatrzymała samochód dostawczy, w którym "na pace" jechało 8 osób.
Autem marki Renault kierowała 31-letnia kaliszanka. Obok kierującej w kabinie auta siedział jeden pasażer - pozostałych 8 podróżowało w części ładunkowej wraz z paczkami reklamowych ulotek, których roznoszeniem na terenie kaliskich osiedli osoby te miały się zająć.

Bus został zatrzymany w centrum Kalisza. Funkcjonariusze postanowili skontrolować auto i sprawdzić, co znajduje się w przestrzeni ładunkowej pojazdu. Okazało się, że w samochodzie dostawczym znajduje się, aż 10 osób. Samochód nie posiadał żadnego wyposażenia pozwalającego bezpiecznie przewozić taką liczę osób. Nietrudno sobie wyobrazić, co mogłoby się stać w przypadku nagłego hamowania czy zderzenia z innym pojazdem. Jak pokazuje powyższy przykład ani liczne kontrole, ani tragiczne zdarzenia na drogach nie wpływają na wyobraźnię kierowców, którzy nadal łamią przepisy o dopuszczalnej liczbie przewożonych osób. Kierowcy którzy w podobny sposób łamią prawo będą spotykać się ze stanowczą reakcją policjantów" powiedziała Radiu Centrum starszy sierżant Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.

Kierującej autem zatrzymano prawo jazdy, o jej dalszych losach zdecyduje sąd.

Autor: 

Małgorzata Sudoł

Personalia

e-mail
sudol@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Meszczyńska

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Wiadomo, że każdy chce

Wiadomo, że każdy chce zarobić parę groszy, ale z tymi ulotkami to trochę przesada. wciskają na siłę papierzyska do skrzynek, a to jest jak spam na maila. Mimo, że przy skrzynkach znajdują się wydzielone miejsca na reklame, to oni i tak na siłę wciskają to g.... do środka skrzynek. Dla wielu to jest antyreklama, a nie reklama. Przoduje w tym NEONET i LIDL, których nie życzę sobie wciskać do miejsca, w którym powinny być listy i inne, przesyłki imienne.

Problem nie polega na

Problem nie polega na kontrolach polcji, czy jest ich dużo czy mało, chociażby się rozdwoili nie są w stanie wszystkich kontrolować, problem polega na braku wyobraźni zarówno kierowców jak i pasażerów tych busów. Niczym nie można wytłumaczyć takiego braku rozsądku a zwłaszcza pasażerów, mało się czyta, mało widzi to jest czysta lekkomyślność i głupota, ludzie zacznijcie myśleć, czy to boli? Nic i nikt nie zwróci wam życia!

a co Ci pasażerowie mieli do

a co Ci pasażerowie mieli do powiedzenia? jakby zwrócili uwagę szefowi to pewnie by usłyszeli, że jak się nie podoba to nie muszą pracować, na ich miejsce są inni. Z reguły są to młodzi ludzie, często nieletni, i tylko w taki sposób mogą w wakacje sobie dorobić. A takie przewożenie ludzi na pakach do prac na polach czy w szklarniach to jest w zasadzie regułą.

A czy słyszałeś wogóle o tym,

A czy słyszałeś wogóle o tym, żeby ktoś jeździł na zderzaku? W Polsce są takie realia, że jeśli młodzierz chce zarobić to pracuje w wakacje bez żadnej umowy i robi to co każe pracodawca, i nie buntują się przeciwko temu, bo wiedzą, że poprostu wylecą.

Zderzak to przenośnia. Kiedyś

Zderzak to przenośnia. Kiedyś tzw. pracodawca kazał mi jechać w sektor pracy stopem (w okolice Jarocina)- to był ostatni dzień naszej współpracy. Gdy miałem 15 lat pracowałem dorywczo 30 km od domu- dla zdrowia jeździłem rowerem a mogłem autobusem. Pracodawca zacznie szanować pracownika jak ten uszanuje sam siebie!... i swoje zdrowie.