Małe szkoły - duży problem

Trudne rozmowy o małych szkołach przed nauczycielami i urzędnikami w gminie Godziesze wielkie w powiecie kaliskim. Na terenie gminy obecnie są trzy szkoły podstawowe, które liczą do 40 uczniów.

"Koniec tego roku to czas na podjęcie ważnych, ale trudnych rozmów o przyszłości najmniejszych podstawówek" - powiedział Radiu Centrum Józef Podłużny, wójt Godziesz: "Takim bardzo charakterystycznym symbolem dla mnie jest stara fotografia ze szkoły w Saczynie - na której tłum dzieci otacza dwóch, trzech nauczycieli. Teraz jest inaczej. W szkołach na terenie gminy jeden nauczyciel przypada na czterech, pięciu uczniów. Chciałbym rozpocząć dyskusję o tym, żeby nauczyciele, zamiast podgrzewać atmosferę niepokoju o szkołę przemyśleli sprawę i byli twórcami stowarzyszeń, które mogłyby te szkoły prowadzić."

"Byłby to gest współpracy w rozwiązaniu ważnej sprawy" - dodał wójt. Utworzenie stowarzyszeń prowadzących trzy najmniejsze szkoły podstawowe - w Saczynie, Żydowie i Starej Kakawie, pozwoliłoby na zachowanie placówek oświatowych w danych miejscowościach, ale na innych zasadach organizacyjnych, dla samych szkół i nauczycieli.

Autor: 

Personalia

e-mail
wojtys@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

W małej szkole panuje

W małej szkole panuje niepowtarzalna atmosfera. Wszyscy się znają, nauczyciel zna dokładnie swoich uczniów i ich rodziny. Wie jak do każdego podejść, jak pokierować jego nauką itp. Wiem co piszę bo sama uczyłam się w czteroklasowej szkole gdzie pracowała 1 nauczycielka prowadząc zajęcia w klasach łączonych. Była to Pani po liceum pedagogicznym. Miała talent i serce do swej pracy.Tak nas potrafiła nauczyć, że najsłabszy uczeń po przejściu do kl. piątej w większej szkole był wśród lepszych uczniów. Dzisiejsze szkoły wyższe w żadnej mierze nie przygotowują do pracy w szkole. Brak tam przede wszystkim metodyki nauczania. Dzisiejszy młody n-l to w większości tylko rzemieślnik popisujący się przed uczniami swoją wiedzą nie umiejący jej należycie przekazać.

Wszytsko się zgadza ale za

Wszytsko się zgadza ale za granicą jest inny model nauczania; lekcje są w szkole a po niej dzieci mają czas na inne zajęcia np: zajęcia sportowe, muzyczne itp. A w Polsce w szkole nauczyciele nic nie uczą tylko wszystko dzieciaki muszą robić w domu jako pracę domową i oczywiście chodzić na korepetycje. Szkolnictwo w Polsce jest na fatalnym poziomie; porównując szkołę z przed 10-15 lat to teraz to jest dno. Kiedyś nauczyciel wiedzę miał w głowie, na leckje przychodził tylko z dziennikiem a teraz Ci pseudo nauczyciele przychodzą ze ściagami, z książeczkami jak poprowadzić lekcje a w głowie nie mają żadnej wiedzy! A poza tym ich zachowanie też budzi wątpliwości ( aktualna sprawa pani nauczycielki z Godziesz). Szkoda mi, że nasze dzieci nie mają możliwości uczyć się w takich szkołach jak my się uczyliśmy.

Iza jak sie nie znasz to się

Iza jak sie nie znasz to się nie odzywaj.Nie jest normalnym zjawiskiem gdy w tak malutkiej szkole przy garstce uczniów zatrudnionych jest, w zależności od kwalifikacji, nieraz 8 nauczycieli.Przecież to jest wbrew wszystkiemu nie mówiąc o ekonomii. Jakby nie było to są bardzo źle wydawane pieniadze podatników, nas wszystkich.Dzieci z tych szkół, na dalszych etapach edukacyjnych,trzeba na nowo uspołeczniać a poziom nauczania niestety jest niski.Tak stwierdzono podczas róznych badań.Jak nasze państwo chciałoby takie szkoły utrzymywać to subwencja oświatowa byłaby w ich przypadku dużo większa.Pamiętajcie szkoła jest przede wszystkim dla ucznia a nie dla nauczyciela.A jak ta garstka uczniów zasili większe szkoły to na pewno nie powstaną molochy.

nieudolnie działający

nieudolnie działający wójtowie gmin próbują zwalić wszystkie obowiazki utrzymania szkół na Stowarzyszenia i umyć rączki, w innych krajach propagowany jest model szkoły z jak najmniejszą ilością uczniów a u nas odwrotnie próbuje się stworzyć szkoły molochy z przepełnionymi klasami.