Trzy groźnie wyglądające kolizje i 7 uszkodzonych aut, w tym jeden ciężarowy. Do zdarzeń doszło w środę na drogach krajowych w Jaraczewie i Cielczy w powiecie jarocińskim.
"Do pierwszej kolizji doszło po 13-ej na krajowej "12" w Jaraczewie.
56-letni kierowca Opla Astry z nieustalonych przyczyn zjechał na lewy pas drogi i doprowadził do zderzenia z ciężarowym DAF-em, którym kierował 61–letni obywatel Białorusi. Do jarocińskiego szpitala trafił kierowca Opla.

"Do dwóch kolejnych kolizji doszło na drodze krajowej nr 11 w Cielczy" - powiedziała Radiu Centrum sierżant sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik policji w Jarocinie:

"W pierwszym przypadku kierujący Fordem Galaxy (33–letni mieszkaniec gminy Jarocin) zjechał na lewy pas jezdni i doprowadził do bocznego zderzenia z Mercedesem Sprinterem z lawetą, który w tym czasie skręcał na posesję. W wyniku uderzenia kierowca Forda zjechał na pobocze, a następnie uderzył w betonowe ogrodzenie, wjechał na teren posesji, na której uszkodził dwa zaparkowane Volkswageny. Kilkadziesiąt metrów dalej, na skrzyżowaniu krajowej '11' z ulicą Szkolną, doszło do trzeciej kolizji. 38–letni mieszkaniec Jarocina, kierujący Oplem Vectrą, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. W efekcie jego pojazd zderzył się z jadącym 'krajówką' Daihatsu, który prowadziła 19-letnia mieszkanka Trzebia".

Kierowcy biorący udział w kolizjach byli trzeźwi. Sprawcy zostali ukarani mandatami.

fot. KPP Jarocin