RADIO CENTRUM PIERWSZE W CENTRUM WYDARZEŃ Ośmiu młodych zawodników kaliskiego klubu kajakarskiego jest wśród 30 osób, które trafiły w czwartek do szpitala w Koninie z objawami poważnego zatrucia pokarmowego - o czym szeroko informują ogólnopolskie media. "Informację o złym samopoczuciu dzieci otrzymałem w czwartek nad ranem. Dzieci, które źle się czuły i wymiotowały zostały odwiezione do szpitala. Sanepid prowadzi kontrolę i szuka przyczyny zatrucia" - powiedział Radiu Centrum Lech Burchard, prezes KTW:

"Z tego, co udało mi się ustalić, najprawdopodobniej nie jest to salmonella, ale grypa, tak zwana dwu- albo trzydniówka, jak nazywają ją w Sanepidzie. Lada dzień powinno więc być wszystko dobrze. Powiadomiliśmy za pośrednictwem trenera i samych dzieci wszystkich rodziców. Opiekunowie są poinformowani, że dzieci są w szpitalu w Koninie. Jedna opiekunka jest z dziećmi w szpitalu, nad pozostałą czwórką, która jest zdrowa, czuwa drugi opiekun."

Na obozie sportowym w Ślesinie przebywa 12 młodych kaliszan, w sumie obóz liczy 90 uczestników. Hospitalizowanych jest obecnie 30 osób - są to zarówno podopieczni obozu jak i wychowawcy - pacjenci w wieku od 11 do 30 lat. Stan zdrowia hospitalizowanych obozowiczów, zdaniem lekarzy jest stabilny.

Według informacji, jakie rodzice chorych kajakarzy otrzymali od personelu medycznego, w piątek powinno być wiadomo co spowodowało chorobowe objawy. Lekarze podejrzewają o wywołanie zatrucia bakterie, które dostały się do przewodu pokarmowego poszkodowanych.

"W szpitalu usłyszeliśmy, że raczej nie można się spodziewać, że dzieci zostaną wypisane przed wekendem." - powiedzieli Radiu Centrum rodzice hospitalizowanych w Koninie kaliszan.

aleksandrzakrc.fm