Gówno prawda!!! Nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz żadnego pojęcia. Marihuana uzależnia i co jest najgorsze nawet nie wiadomo konkretnie kiedy bo jak się już jest uzależnionym to wgl się nie wiele pamięta. Palę od roku praktycznie codziennie, przez cały rok sumując miałem może 5 dni przerwy. Do pewnego czasu myślałem że mam na tym kontrole a jak mowa była o uzależnieniu to tylko w formie żartu, przecież nigdy bym nie przypuszczal że coś tak kontrowersyjnego i coś co się zna z opowieści dorosłych ludzi z filmów czy książek może dotknąć też mnie. Mam olbżymi problem. Od momentu kiedy skończyły się wakacje miało się też skończyć moje palenie dziś był mój pierwszy dzień bez kolejnej dawki THC i w efekcie nic mi sie nie chce i nie moge zasnac ale gdyby to bykl jedyny problem to nie byłoby trudno. Uzależnienie jest tak silne że nic na świecie nie jest ważniejsze. Na 1 miejscu ciągle jest jaranie. Nawet jak myśle o detoxie to zastanawiam sie kiedy sie skonczy zeby znów zapalić. Ciągle co pare sekund myśle o paleniu. Nie wiem co z tym zrobić i jak przywrócić dawną formę kiedy to było zajebistą opcją żeby się wyluzować i pośmiać z ekipą lub dziewczyną..