Mieszkańcy ulic Reja i Bogusza w Pleszewie narzekają na "egipskie ciemności". Po zapadnięciu zmroku nie pali się tam żadna lampa. I będzie tak do zakończenia remontu ulicy Reja, czyli do października

Żeby mogło być lepiej, najpierw musi być gorzej - twierdzi Roman Łukasik - kierownik wydziału spraw komunalnych w pleszewskim magistracie. Tłumaczy, że oświetlenie przy ulicach Reja oraz Bogusza należało do spółki Oświetlenie Uliczne i Drogowe. Miasto chciało je odkupić i ustawić nowe, ale spółka nie chciała się na to zgodzić. Miasto wypowiedziało więc umowę, spółka światło wyłączyła. Zbiegło się to z modernizacją ulicy Reja.

Projekt zakłada nowe oświetlenie, które już będzie własnością miasta. Jeśli chodzi o Bogusza, to miasto przejmie oświetlenie tej ulicy. Łukasik zapewnił Radio Centrum, że miasto zbuduje własne oświetlenie, właśnie zlecono sporządzenie dokumentacji. Ciemno więc będzie na Reja do października.

Poruszanie się po ulicy wieczorem dodatkowo utrudnia fakt, że firma remontowa przemieszcza się szybko i trudno w ciemnościach przewidzieć, gdzie aktualnie jest mostek, a gdzie dziura.

kuczynskarc.fm