"Stan wyjątkowo nieludzki" - pod takim hasłem w całym kraju, we wtorek zorganizowano protesty przeciwko łamaniu praw człowieka na granicy polsko-białoruskiej. Podobna manifestacja odbyła się w Kaliszu.
"Demonstrujemy przeciwko temu, w jaki sposób nasz rząd traktuje uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. nie chcą ich przyjąć, żadnego azylu dać, w nocy wywożą do lasu, przepychają na białoruską stronę: róbcie co chcecie, umierajcie. A tam są dzieci. Myśląc o tej sytuacji nie potrafię powstrzymać łez" - powiedziała radiuCENTRUM jedna z protestujących. A Michał Witkowski z kaliskiego Komitetu Obrony Demokracji, który organizował protesty, podkreśla, że sytuacja na granicy to pogwałcenie szeregu praw: "Takie traktowanie dzieci na granicy jest nie tylko nieludzkie, ale również niezgodne z Konqwencją Praw Dziecka, z Konwencją Genewską, niezgodne z naukami chrześcijańskimi, a także z normalną moralnością. Ja rozumiem, że Polska musi bronić granic - ale nie musi ich bronić w sposób tak odhumanizowany. Oni mówią, że wywożą dzieci na granicę - ale ta granica jest w lesie, na bagnach - nie pośrodku przedszkola. Dają się Łukaszence wkręcać w najbardziej brutalny i nieludzki spektakl".

Jak zatem należałoby według protestujących postępować? "Można było tych ludzi wpuścić do Polski, założyć dla nich humanitarny obóz - i ewentualnie, jeśli by nie przeszli procedury, która jest przewidziana prawem - odsyłać ich do kraju pochodzenia. nie na Białoruś, gdzie grozi im niebezpieczeństwo. Tam białoruscy pogranicznicy kierują w ich stronę broń. Dzieci są w sytuacji zakładników - niewinnych i bezwolnych. ...ale jeżeli nasza straż graniczna nie pozwala ich nawet nakarmić czy napoić - to w jakim kraju my żyjemy? Przypomnę, że Polska zasiliła emigracją niemal wszystkie kraje świata. Nasze głodne dzieci też stały u bram. I zostały przyjęte" - dodaje Michał Witkowski.

Kaliszanie, którzy zebrali się we wtorkowe popołudnie przed pomnikiem Asnyka, przemaszerowali przed pobliskie biuro parlamentarne PiS, gdzie ułożyli symboliczne zasieki z drutu kolczastego i papierowe manifesty w obronie uchodźców.