Czerwony Baron mieszkał w Ostrowie

Manfred von Richthofen (1892 - 1918), największy as myśliwski świata z czasów I wojny światowej i po dziś dzień legenda lotnictwa - przed jej wybuchem mieszkał w Ostrowie Wielkopolskim, służąc w tamtejszym garnizonie. Mimo iż zginął w 1918 r. podczas walk nad Francją, to w ostrowskim Urzędzie Stanu Cywilnego znajduje się jego akt zgonu. Przez ponad 90 lat dokument skrywały archiwa urzędu stanu cywilnego. Akt zgonu „Czerwonego Barona" (bo tak właśnie nazywano lotnika, który w ciągu swojej krótkiej kariery wojskowej odniósł 80 oficjalnie uznanych powietrznych zwycięstw) odkryli niedawno zupełnie przypadkiem miejscowi historycy. Dokonali tego: Maciej Kowalczyk, prezes Ostrowskiego Towarzystwa Genealogicznego oraz Bartosz Lisiak, szef Ostrowskiej Grupy Rekonstrukcyjnej.Zagadkę, dlaczego akt zgonu "Czerwonego Barona", który zginął we Francji, znajduje się w Ostrowie, wyjaśnia Maciej Kowalczyk, który zajmuje się tematyką rejestracji zgonów poległych żołnierzy w ramach pisanej przez siebie pracy doktorskiej. „Ówczesne prawo niemieckie przewidywało, iż akty zgonów żołnierzy niemieckich, którzy polegli na froncie, były sporządzane w miejscu ich ostatniego zamieszkania w czasie pokoju. Manfred von Richthofen w chwili wybuchu I wojny światowej stacjonował w Ostrowie Wielkopolskim i stąd wyruszył na front, toteż zawiadomienie o jego śmierci zostało przesłane do ostrowskiego urzędu stanu cywilnego" - tłumaczy Radiu Centrum Maciej Kowalczyk.

wojciechowskaatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Denerwuję mnie tooo !

Denerwuję mnie tooo ! zazrosny jesteś że chcesz żeby na siłe mówili że mieszkał w Ostrowie? BZDURA!
Mieszkał w Świdnicy! możliwe iż tam jest jego akt zgonu ale to pewnie z niewiadomego nam powodu.
ŚWIDNICA MA SIĘ TYM ZAJĄĆ ! On jest ze świdnicy Nikt z niemców co tyle ich tu przyjeżdza nie ogląda jego domu ! szkoda wielka :( kasa do trzepania by była;) ON BYŁ ! Z ! ŚWIDNICY!

_________________________________________________________________________________________

Inteligentny człowiek dla dobra swojego dobra uprzę sie i tego nie powie. Kowalik ;) świdnica

To ze w swiat (troche

To ze w swiat (troche niezamierzenie bo wielu ludzi po prostu interesuje jego postac) poszla informacja o akcie zgonu to nie znaczy ze Ostrow jest z niego dumny.

w wikipedii nie ma ani

w wikipedii nie ma ani słowa, ze mieszkał w ostrowie. jest:"Po wybuchu I wojny światowej, która zastała go w przygranicznym garnizonie w Ostrowie, służył jako oficer kawalerii najpierw na froncie wschodnim (na terenie Polski), następnie na zachodnim. ". Równie dobrze mogła zastać go w gdansku czy Chociczy, co nie jest równoznaczne z tym, że tam mieszkał. proste.

WIELKIE ODKRYCIE???

WIELKIE ODKRYCIE??? Przecież informacja o tym, że von Richthofen pomieszkiwał w Ostrowo jest nawet w Wikipedii. I błagam - nie dokonujcie kolejnego sensacyjnego odkrycia, że mieszkał na ul. Raszkowskiej.

Manferd von Richtofen jest

Manferd von Richtofen jest postacią bardzo znaną w świecie w szzegołnosci w Europie Zachodniej, więc warto było by nagłosnić tą sprawę - efekt promocyjny murowany. O klasie i szacunku dla Richhofena świadczy jego pogrzeb - został on pochowany z honorami przez lotników australijskich. Widocznie władze Świdnicy mają rówineż "dziwne mysli", bo tam istnieje muzeum poświęcone Red Baronowi.

Wielka szkoda, że w

Wielka szkoda, że w Ostrowie nie pomieszkiwał np. Otto von Bismarck, bo to dopiero byłby powód do chluby miasta i dumy jego mieszkańców... Bo przecież "to, kim był z pochodzenia - nie ma większego znaczenia", ważne, że Bismarck zapisał się na kartach historii jako wybitny pruski polityk i skuteczny likwidator polskości. Tak skuteczny, że aż do dzisiaj różni ostrowscy "myśliciele" wygłaszają tak niemądre zdania, jak pan prezes.