Żadnych szans w konfrontacji z zespołem z ekstraklasy nie miały koszykarki Towarzystwa Sportowego Ostrovia. W II rundzie Pucharu Polski Kobiet podopieczne trenera Piotra Czaski przegrały w środowy wieczór we własnej hali z Odrą Brzeg aż 48:73. Losy meczu rozstrzygnęły się już do przerwy, kiedy to ostrowianki zdołały rzucić rywalkom tylko 14 punktów, tracąc aż 37.
"Koszykarki Odry przewyższały nas przede wszystkim warunkami fizycznymi" - powiedziały Radiu Centrum Karolina Kaczmarek i Milena Krzyżaniak.

"Było naprawdę bardzo ciężko. Koleżanka z Brzegu, przeciwko której grałam była bardzo wysoka. Nie przypominam sobie, bym w swojej karierze grała z tak wysoką i tak zbudowaną koszykarką" - dodała Kaczmarek.

"W meczu kontrolnym przed sezonem wygrałyśmy z tym zespołem, choć Odra grała wówczas w nieco innym składzie. Doszły jednak tam dwie Amerykanki. Jest to mimo wszystko silny zespół. Różnica pomiędzy ekstraklasą a pierwszą ligą jest duża. One zajmują jedno z ostatnich miejsc w ekstraklasie, a my czołowe w pierwszej lidze, a nie miałyśmy zbyt wiele do powiedzenia w konfrontacji z Odrą. Brakuje nam klasycznego centra. Wysokie koszykarki rywala załatwiły nas. My jesteśmy dużo niższe od nich i słabsze fizycznie. Nie grałyśmy swojej koszykówki. Grałyśmy bojaźliwie i nie realizowałyśmy założeń w defensywie" - dodała Krzyżaniak.

Najwięcej punktów dla Ostrovii zdobyły: Agnieszka Misiek 13 i Karolina Kaczmarek 9. Koszykarki Ostroviii na drugiej rundzie zakończyły udział w rozgrywkach o Puchar Polski. Teraz mogą skupić się na walce o ligowe punkty, gdzie w tym sezonie wiedzie im się bardzo dobrze.

kmiecikrc.fm