W wielkim stylu przerwali serię porażek szczypiorniści Ostrovii, którzy po trzech meczach bez zwycięstwa wygrali z AZS-em Politechniką Warszawską, strącając dotychczasowego lidera na czwarte miejsce w tabeli. „Czy to będzie przełom okaże się w najbliższych meczach" - powiedział Radiu Centrum, Maciej Nowakowski. Większy optymizm wykazują trener Eugeniusz Lijewski i skrzydłowy, Rafał Niedzielski.

„Poczekajmy do kolejnego spotkania w Bydgoszczy, by oceniać czy podnieśliśmy się na dobre. Od kiedy jestem w Ostrowie, nie przypominam sobie serii trzech porażek, z tego dwóch we własnej hali. Było to dołujące, bo każdy z nas wychodzi na boisko, żeby wygrać. Nie zawsze się to udaje, nawet kiedy kibice cały czas fajnie nas dopingują. Myślę, że powoli będziemy osiągać swój poziom gry" - ocenia Nowakowski.

„Myślę, że po zwycięstwie nad liderem, powinno być już lepiej z naszą grą. Trzeba jednak pamiętać, że nikt nam punktów nie podaruje. Każde zwycięstwo trzeba wyszarpać" - podkreśla Lijewski.

„Mam nadzieję, że przełamaliśmy złą passę. Tegoroczne rozgrywki pierwszej ligi pokazują, że każdy z każdym może wygrać" - dodał Niedzielski.

Piłkarze ręczni Ostrovii z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek zajmują szóste miejsce w tabeli pierwszej ligi. Teraz mają prawie dwa tygodnie przerwy, bowiem kolejny mecz zagrają dopiero 6 listopada w Bydgoszczy.

kmiecikrc.fm