Nowy żużlowiec Moonfin Malesy Ostrów, Tai Woffinden otrzymał jedną z trzech stałych dzikich kart na sezon 2026 w cyklu Grand Prix. Trzykrotny indywidualny mistrz świata niespodziewanie wraca do elitarnego cyklu.

Tai Woffinden to jeden z najbardziej utytułowanych żużlowców, a także zawodnik uwielbiany przez kibiców, również za swoje pozasportowe pasje. Brytyjczyk wspominał całkiem niedawno, przy okazji Grand Prix we Wrocławiu, że pragnie powrotu do cyklu Grand Prix. Wówczas te słowa niewielu brało na poważnie, wszak Woffinden w 2024 roku nabawił się poważnej kontuzji łokcia właśnie podczas jednego z turniejów SGP w Gorzowie, a w marcu tego roku uczestniczył w karambolu, w wyniku którego doznał poważnych urazów, zagrażających życiu. Żużlowiec przeszedł długą rehabilitację i wrócił do treningów na torze, ale nie do ścigania z rywalami. Stąd też decyzja władz światowego żużla i nowego promotora cyklu o przyznaniu Woffindenowi jednej ze stałych dzikich kart wzbudza ogromne kontrowersje w środowisku. Brytyjczyk zapewnia, że będzie gotowy na start przyszłego sezonu, ale czy tak się stanie, tego nikt nie wie. Ostrowskim kibicom nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za powrót Woffindena do pełni zdrowia i formy, bo także od jego dyspozycji będą zależały wyniki Moonfin Malesy w sezonie 2026.

na fot.: Tai Woffinden to jedna z ikon światowego żużla. Jego powrót do cyklu SGP jest jednak niespodziewany.

na fot.: Pasją Brytyjczyka jest nie tylko żużel, ale także muzyka. W wolnych chwilach występuje w roli dj'a.