Po raz ostatni przegrały 5 listopada ubiegłego roku z liderem z Piły. Licznik zwycięskiej serii dla nich jednak bije dalej. Siatkarki Baryczy Janków Przygodzki w sobotę wygrały na wyjeździe 3:1 z UKS-em ZMKS-em Poznań, odnosząc siódmą wygraną z rzędu. Pierwszego seta beniaminek 2. Ligi wygrał do 19, drugiego do 15, a w trzecim, w którym górą był zespół ze stolicy Wielkopolski, do 22. Czwartą partię zwyciężyły 25:21 jankowianki, a cały mecz za trzy punkty, co sprawia, że wciąż walczą o drugie miejsce premiowane udziałem w barażach o 1. Ligę, o czym radiuCENTRUM mówią trener Michał Wachowski i kapitan, Katarzyna Pawlicka:

"W szatni sobie powiedzieliśmy, że ostatnie zwycięstwo i każde kolejne pozwoli nam grać do końca sezonu o baraże o 1. Ligę. Chciałbym, żebyśmy cały czas grali o coś, bo utrzymanie w 2. Lidze już sobie zapewniliśmy. Byliśmy przyzwyczajeni, że gramy do końca sezonu o jakiś cel. W tym roku też tak chcemy. Widać, że ta 2. Liga nie jest taka straszna, ale to wszystko zasługa dziewczyn" – powiedział radiuCENTRUM trener Baryczy Janków Przygodzki.

"Pierwsze dwa miejsca w tabeli są premiowane udziałem w barażach. Chcemy pociągnąć tę serię jak najdłużej i zajść jak najwyżej" – powiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Pawlicka.

Barycz w sobotę odrobiła punkt do wicelidera tabeli Libero VIP Biesiadowo Aleksandrów Łódzki, który po zaciętym boju pokonał 3:2 Energę MKS II Kalisz. Barycz traci do drugiego miejsca 2 punkty i ma 3 przewagi nad czwartym w tabeli zespołem z Kalisza, z którym w sobotę, 28 stycznia spotka się w Przygodzicach w pojedynku derbowym.

UKS ZMKS Poznań – Barycz Janków Przygodzki 1:3 (19:25, 15:25, 25:22, 21:25)

na fot. Radość siatkarek Baryczy jest jak najbardziej uzasadniona